- Nie za ciekawie rzucało się na tych mistrzostwach Polski - powiedziała Anita Włodarczyk przed kamerami TVP. - Słaba była atmosfera. Brakowało dopingu kibiców - dodała, bo trzeba przyznać, że miasto Kraków lepiej promuje na ulicach komercyjne zawody w siatkówce plażowej, niż MP w "królowej sportu", jakich pod Wawelem nie było od kilkunastu lat! - Spiker żyje tylko biegami, a jeżeli ktoś rzuca młotem 78.24 m, to odczytuje ten wynik dopiero później z komunikatu - żaliła się Włodarczyk. Anita rzuciła nieco o ponad metr krócej od swego rekordu życiowego, ale z wynikiem 78.24 i tak zdeklasowała konkurencję. Wicemistrzyni Polski Joanna Fiodorow osiągnęła 69.44, a trzecia w rywalizacji, jej koleżanka klubowa z AZS Poznań - Malwina Kopron - 67.74 m. Włodarczyk jest wicemistrzynią olimpijską z Londynu. Zobacz materiał TVP Sport: