Do czasu wyjaśnienia niedoboru w budżecie nie będzie przekazywało środków finansowych na dotychczasowych zasadach. Jak zapewnił jednocześnie sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Zbigniew Pacelt, nie ma zagrożeń w realizacji planów przygotowań do igrzysk w Pekinie oraz mistrzostw świata juniorów. 17 kwietnia w piśmie do prezes PZLA Ireny Szewińskiej wiceminister napisał: "W związku z ukazaniem się artykułu "Czarna dziura w finansach PZLA" na łamach dziennika Rzeczpospolita w dniu 17 kwietnia zwracam się z prośbą o udzielenie stosownych wyjaśnień". W przesłanym 22 kwietnia wyjaśnieniu Irena Szewińska poinformowała m.in., że osobami bezpośrednio odpowiedzialnymi za gospodarkę finansową są sekretarz generalny oraz główna księgowa. "Nie jest fair, że pani prezes zrzuca winę na innych" - skomentował dla PAP Zbigniew Pacelt. Odniosła się również do tego główna księgowa - "proszę przeczytać statut. Nie mam sobie nic do zarzucenia i dziwię się, jak można zwalać winę na mnie". W związku z wątpliwościami co do stanu zobowiązań PZLA, które pojawiły się pod koniec 2007 roku, prezes związku poleciła złożenie wyjaśnień zarówno sekretarzowi generalnemu jak i głównej księgowej, która uczyniła to z początkiem stycznia. Natomiast wyjaśnienia sekretarza zostały złożone dopiero 14 kwietnia z uwagi na długotrwałą chorobę. 17 kwietnia, podczas posiedzenia zarządu PZLA, jego członkowie dowiedzieli się oficjalnie, że poziom wydatków za rok 2007 przekracza wysokość dochodów o kwotę 1 176 399,43 zł. "Sytuacja stanowiła zaskoczenie dla zarządu związku, albowiem jeszcze podczas ostatniego posiedzenia zarządu, które miało miejsce 11 grudnia 2007 roku sekretarz generalny zapewniał, iż stan finansów PZLA jest dobry" - napisała w liście do Zbigniewa Pacelta Irena Szewińska. 11 grudnia członkowie zarządu PZLA dowiedzieli się dość przypadkowo, że Irena Szewińska jest na etacie ... PZLA. O okolicznościach poinformował wiceprezes PZLA Krzysztof Wolsztyński. "Zadane wówczas zostało pytanie, czy to prawda, że pani prezes nie pełni swojej funkcji społecznie tylko za pieniądze. Odpowiedź była twierdząca, a obecny na posiedzeniu prawnik związku potwierdził, że zatrudnienie odbyło się zgodnie z przepisami. Nie ujawniono jednak od kiedy i jak wysokie jest wynagrodzenie". Według informacji uzyskanych przez Irena Szewińska pobiera miesięczne wynagrodzenie w wysokości ok. 15 tys. zł, a zatrudniona została 24 marca 2006 roku, 14 miesięcy po tym, jak zjazd wybrał ją na to stanowisko (15 stycznia 2005). "Do zatrudnienia prezesa potrzebna jest uchwała zarządu, a takowa nie została podjęta" - twierdzi Wolsztyński. 17 kwietnia, uchwałą zarządu PZLA, utworzono zespół problemowy, którego zadaniem jest powołanie audytora finansowego do zweryfikowania zakresu zadłużenia związku oraz podjęcie działań mających na celu poprawę sytuacji finansowej. W skład zespołu weszli: Irena Szewińska, wiceprezesi - Janusz Krynicki i Jerzy Sudoł oraz członkowie zarządu - Sebastian Chmara i Bogusław Mamiński. 25 kwietnia Zbigniew Pacelt wystosował do Ireny Szewińskiej kolejne pismo, w którym poinformował, że do czasu wyjaśnienia przyczyn niedoboru w budżecie związku i przeprowadzenia audytu ministerstwo nie będzie przekazywało środków finansowych na dotychczasowych zasadach, tj. w postaci miesięcznych transz. Jak zapewnił PAP Zbigniew Pacelt, środki będą przekazywane jedynie na konkretne zadania, m.in. na dofinansowanie akcji szkoleniowych i wypłatę stypendiów. "Nie ma obaw, że ucierpią na tym lekkoatleci, którzy przygotowują się do najważniejszych imprez roku, a więc igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata juniorów w Bydgoszczy (8-13 lipca). Podsekretarz stanu poinformował również, że niebawem zostanie przeprowadzona w PZLA kontrola Ministerstwa Sportu i Turystyki. Ostatnia miała miejsce w 2002 roku.