Dla Lićwinko - halowej mistrzyni świata z Sopotu z 2014 roku - będzie to pierwszy start po urlopie macierzyńskim. Konfrontacja z Rosjanką Lasickiene, która w ostatnich latach zdominowała zmagania w tej konkurencji, będzie dla Polki świetnym sprawdzianem dyspozycji po powrocie do treningów. - Planujemy start na Memoriale Janusza Kusocińskiego, jako pierwszy po powrocie Kamili do treningów. Jestem przekonany, że atmosfera Stadionu Śląskiego pomoże w uzyskaniu wartościowego rezultatu. Już nie możemy doczekać się tego startu - podkreślił mąż i trener rekordzistki kraju Michał Lićwinko. W memoriale w wielu konkurencjach wystąpią gwiazdy światowej i polskiej lekkiej atletyki. Swój start zapowiadają m.in. halowa mistrzyni Europy w biegu na 60 m Ewa Swoboda oraz mistrzyni Europy na 400 i 4x400 m z Berlina Justyna Święty-Ersetic (obie AZS AWF Katowice). W skoku o tyczce mężczyzn wystąpi m.in. wicemistrz Europy z Berlina Timur Morgunow z Rosji. Konkursy kobiet i mężczyzn w rzucie młotem będą zaliczane do IAAF Hammer Throw Challenge. Spodziewać się należy występu światowej czołówki w tej konkurencji na czele z dwukrotną mistrzynią olimpijską i rekordzistką świata Anitą Włodarczyk (AZS AWF Katowice), mistrzem Europy Wojciechem Nowickim (KS Podlasie Białystok) oraz trzykrotnym mistrza świata Pawłem Fajdkiem (KS Agros Zamość). Janusz Kusociński (1907-1940) w 1932 roku został w Los Angeles mistrzem olimpijskim w biegu na 10 kilometrów. Na dwukrotnie krótszym dystansie dwa lata później został w Turynie wicemistrzem Europy. Biegacz miał 32 lata i... wojskową kategorię D (niezdolny do służby), ale 1 września 1939 roku zgłosił się w warszawskiej Cytadeli i błagał, by przyjęto go do 360. Pułku Piechoty. Był kapralem, brał udział w obronie Okęcia. Kilka dni przed kapitulacją został dowódcą plutonu w Forcie Czerniaków. Poważnie ranny w udo, zemdlał z upływu krwi. Zofię Biernacką, organizatorkę punktu opatrunkowego na Sadybie poprosił, by ukryła go u siebie w domu. W marcu 1940 roku gestapo aresztowało Kusocińskiego w bramie przy ul. Noakowskiego 16. Mimo prawie trzymiesięcznego śledztwa (Szucha, Pawiak) nie wydał nikogo z towarzyszy walki, zachowując wysoce moralną i patriotyczną postawę. Zmaltretowany i niechodzący już o własnych siłach mistrz olimpijski został włączony do transportu, który partiami w dniach 20-21 czerwca kierowano do Palmir na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej na miejsce masowej egzekucji. W Palmirach 21 czerwca 1940 roku został przez Niemców zabity. Memoriał Janusza Kusocińskiego odbywa się od 1954 roku. autor: Tomasz Więcławski