Jak wyjaśniają organizatorzy, ze względów techniczno-logistycznych nie można zwiększyć liczby startujących. Spośród osób, które wyraziły chęć udziału w zawodach, wybrano drogą losowania 27 370. Pozostałe miejsca przeznaczono dla osób niepełnosprawnych, upośledzonych, z wadami wzroku oraz dawców przeszczepów narządów. Panuje powszechna opinia, że jest to najbardziej kolorowy bieg na świecie. Stroje zawodników mienią się wszystkimi barwami tęczy. Przeważają różowy, jaskrawo żółty, błękitny, jasnozielony, ostry pomarańczowy. Podkreśla się też świetną organizację. Nigdzie, ale to nigdzie nie stoi się w kolejkach. Dziennikarka Beata Sadowska powiada: - Tokio to najspokojniejszy maraton, w jakim brałam udział. Japończycy kibicują, ale dostojnie. Raczej wyciągają ręce z kulkami ryżu niż uroczo drą się wniebogłosy jak Amerykanie w Nowym Jorku. Trasa wiedzie najpiękniejszymi zakątkami stolicy Japonii. Jest pyszne biegowe zwiedzanie miasta.