Na podium stanęli jeszcze Niemiec Fabian Heinle - 8,13 i Ukrainiec Serhij Nikiforow - 8,13. - Znów jestem czwarty na imprezie rangi mistrzowskiej. Szkoda wielka. Powiem nieskromnie, że gdyby wiatr na tej skoczni tak nie kręcił i nie wiał raz mocno w twarz, a za chwilę w plecy, to miałbym medal. Byłem na to gotowy. Zmieniłem trenera przed tym sezonem i jestem na dobrej drodze do dalekiego skakania - powiedział Jaszczuk.