Polski kulomiot eliminacje może uznać za udane. Majewski z wynikiem 19.74 m zakwalifikował się do finału. Polak w kwalifikacjach zajął piąte miejsce w grupie B. Z obydwu grup awans wywalczyło po trzech najlepszych zawodników oraz szóstka kolejnych z najlepszymi rezultatami. Najlepszy wynik eliminacji - 20,58 m uzyskał Niemiec Ralf Bartels. Kamila Skolimowska odnotowała piąty rezultat eliminacji konkursu rzutu młotem. W poniedziałek Polka, która wygrała rywalizację w grupie A, uzyskała wynik 68,92 metra. Trzy najlepsze wyniki kwalifikacji padły jednak w grupie B. Zwyciężyła Rosjanka Tatiana Łysenko, która wynikiem 73,23 metra ustanowiła rekord mistrzostw Europy. Wyprzedziła Niemkę Betty Heidler - 71,40 m oraz Białorusinkę Marynę Smaliaczkową - 69,19. Na ósmym miejscu rywalizacje w grupie B zakończyła druga z Polek Katarzyna Kita (Agros Zamość) - 64,77. Wynik ten dał jej 18. miejsce w kwalifikacjach, nie uprawniające do występu w finale. - Bardzo nie lubię startować rano, ale na szczęście mam to już za sobą - powiedziała Skolimowska. - Zawsze jest jakaś niepewność, że odpadnie się w eliminacjach, co mi się w karierze przytrafiło. A to siedzi w głowie. Zamierzałam w pierwszym rzucie uzyskać minimum wynoszące 70 metrów i mieć spokój. Tak się jednak nie stało, młot upadł poza promień, ale w następnych kolejkach było lepiej - 66,75 i 68,92. Jednak nie jestem zadowolona z tych prób. Idę się teraz przespać, a wieczorem przeanalizuję z trenerem moje rzuty. Jak dodała mistrzyni olimpijska z Sydney, w finale powinno być lepiej, bo ... "czekam na coś z Budapesztu - ale tego nie zdradzę co to jest - od Otylki Jędrzejczak. To coś jest już w drodze". Do ćwierćfinałów biegu na 100 metrów awansowało trzech Polaków. Wszyscy zajęli drugie miejsca w swoich seriach eliminacyjnych. Dariusz Kuć osiągnął 10,37 s, Łukasz Chyła 10,42, a Marcin Jędrusiński 10,45. Najlepszy w eliminacjach był Brytyjczyk Dwain Chambers - 10,24. Do półfinału biegu na 400 metrów przez płotki awansowała Anna Jesień. Polka uzyskała trzeci czas eliminacji 55,46. W jej ślady nie poszły inne nasze zawodniczki. Marta Chrust-Rożej zakończyła start na 17. miejscu (56,90), a Agnieszka Karpiesiuk na 22. (57,65). Najlepsza w eliminacjach była Rosjanka Jewgienia Isakowa - 55,21. Po biegu Chrust-Rożej była załamana , gdyż do półfinału biegu na 400 m przez płotki wchodziła "16". - Nie czułam się wprawdzie dziś dobrze już od rana, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że nie awansuję. Zatraciłam rytm na płotkach i pobiegłam aż o sekundę gorzej niż w dwa tygodnie temu w Bydgoszczy w mistrzostwach Polski. Nie mogę uwierzyć w to, że zostałam wyeliminowana - mówiła rozżalona zawodniczka. W odmiennym nastroju była Jesień, która do półfinału awansowała trzecim rezultatem - 55,46. - Współczuję Marcie. Ja zrobiłam swoje. Kontrolowałam rywalki od startu do mety, chociaż przyznam, że aż na tak wielkim luzie nie biegłam. A w ogóle nie lubię rano startować - powiedziała Jesień. Daniel Dąbrowski uzyskał najlepszy czas eliminacji w biegu na 400 metrów. Polak osiągnął 45, 58. Do półfinałów tej konkurencji weszli także Rafał Wieruszewski (46,05) i Marcin Marciniszyn (46,36). Dramat przeżyła Karolina Tymińska (AZS AWFiS Gdańsk). W pierwszej konkurencji siedmioboju potknęła się na ósmym płotku i odruchowo zeszła z toru zamiast biec dalej. Potem przez godzinę siedziała pod bandą na stadionie i płakała. Nie pomogły słowa pocieszenia trenera Marka Kubiszewskiego, który zachęcał zawodniczkę, by kontynuowała rywalizację. Tymińska była jednak w takim szoku, że nic do niej nie docierało. - Takie błędy zdarzają się nawet najlepszym wieloboistkom, zwłaszcza na płotkach. Usilnie namawiałem Karolinę, by nie rezygnowała ze startu w następnych konkurencjach. Niestety, nie posłuchała mnie - powiedział Kubiszewski. Halowy mistrz świata w siedmioboju z 1999 roku, Sebastian Chmara także zachęcał Tymińską do dalszych startów. - Karolina jest młodą zawodniczką. Ma 22 lata i na takiej imprezie, w świetnym towarzystwie, mogłaby tylko wzbogacić swe doświadczenia. Szkoda, że nie zdecydowała się kontynuować rywalizacji. Z drugiej strony rozumiem, jak silny jest to dla niej wstrząs - dodał Chmara. Tymińska, będąca w wysokiej formie, zdaniem Kubiszewskiego i Chmary miała szansę nawet na brązowy medal. Teraz pozostał jej występ w konkursie skoku w dal, do którego została zgłoszona. <a href="http://sport.interia.pl/gal?photoId=281844&tytulGal=Ruszy%B3y+lekkoatletyczne+ME&galId=7210&nr=1">Zobacz galerię zdjęć z lekkoatletycznych ME w Goeteborgu</a>