Zalewski ból w łydce poczuł już w eliminacjach. Mimo wszystko przyjechał na stadion w piątek, ale w trakcie rozgrzewki, po konsultacji z lekarzem, uznał, że nie ma sensu ryzykować. Ważniejszy jest bowiem występ w sierpniowych igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Najszybciej do mety dotarł dwukrotny wicemistrz olimpijski Mekhissi-Benabbad - 8.25,63. Za nim finiszowali Turek Aras Kaya - 8.29,91 i drugi z Francuzów Yoann Kowal - 8.30,79.