- To jest bardzo ważne wydarzenie dla Polski, bo każde mistrzostwa świata, zwłaszcza w tak prestiżowej dyscyplinie, są niezwykle istotne. Nasz kraj po raz pierwszy zorganizuje halowe mistrzostwa świata w lekkiej atletyce i nie wiadomo, kiedy ponownie będzie gospodarzem takiej imprezy. Podejrzewam, że nie stanie się to za mojego życia - powiedział Biernat. W poniedziałek minister zapoznał się ze stanem przygotowań. - Prace w Ergo Arenie związane z przystosowaniem hali do zawodów są bardzo zaawansowane. Co prawda ze względu na bieżnię, która zostanie zainstalowana na podwyższeniu, z użytkowania wyłączone zostały dolne partie trybun, ale siedem tysięcy miejsc też robi wrażenie. Najważniejsze, aby udało się je zapełnić. Polska sprawdziła się w roli organizatora wielkich imprez i wierzę, że Sopot potwierdzi w marcu tę opinię - zaznaczył. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski dodał, że minister przyjechał sprawdzić, jak wydawane są publiczne pieniądze. - To rząd udzielił finansowych gwarancji i w dużej mierze dzięki niemu te mistrzostwa po raz pierwszy odbędą się w naszym kraju - podkreślił. Według niego będą to bardzo dobrze zainwestowane środki. - Spodziewamy się, że wszystkie transmisje z mistrzostw może obejrzeć nawet 200 milionów osób. Ta impreza już teraz cieszy się sporym zainteresowaniem, o czym świadczy nie tylko liczba akredytowanych dziennikarzy i fotoreporterów. Z puli 25 tysięcy biletów sprzedaliśmy ponad połowę. Najwięcej kupili ich Polacy oraz Brytyjczycy - powiedział Karnowski. Poza Ergo Areną minister Biernat odwiedził także obiekty Sopockiego Klubu Żeglarskiego oraz był na treningu koszykarzy Trefla Sopot.