Tyszkowski to nasz dwukrotny mistrz świata, który do Rio de Janeiro jechał z wielkimi nadziejami - miał zdobyć złoto igrzysk olimpijskich. Cztery lata temu Tyszkowski jechał na igrzyska paraolimpijskie do Londynu jako faworyt w pchnięciu kulą i rzucie dyskiem, ale obydwie konkurencje ukończył na czwartym miejscu. Rio miało być dla niego czasem rewanżu.Długo realizował cel. Nasz rekordzista świata prowadził od drugiej serii i był bliski szczęścia. W ostatniej próbie zmobilizował się jednak Niemiec Niko Kappel, który pchnął kulę na odległość 13,57 m. To zaledwie centymetr więcej od Polaka! Tyszkowski wywalczył więc srebrny medal, złoto trafiło do Kappela, a brąz do Chińczyka Zhiwei Xia. W konkurencji pchnięcia kulą biorą udział zawodnicy z niedoborem wzrostu. Tyszkowski specjalizuje się nie tylko w tej konkurencji - rzuca też dyskiem.- Sport jest dla mnie wszystkim. Bez tego byłoby mi naprawdę ciężko. Dużo mu zawdzięczam - mówił Tyszkowski przed kamerami TVP. Klasyfikacja końcowa pchnięcia kulą: 1. Niko Kappel (Niemcy) - 13,57 m 2. Bartosz Tyszkowski (Polska) - 13,563. Xia Zhiwei (Chiny) - 12,33