24-letnia sprinterka nigeryjskiego pochodzenia również w zeszłym roku została uhonorowana tym tytułem. W Pekinie sprawiła sporą niespodziankę pokonując w finale faworyzowaną Amerykankę Sanyę Richards. "Ta nagroda wiele dla mnie znaczy. Cały mój wysiłek, który wkładam w treningi jest w ten sposób doceniany. Dzięki takim wyróżnieniom staję się coraz bardziej popularna, co jest dla mnie równie ważne" - powiedziała wzruszona mistrzyni świata z Osaki. 29-letni Idowu w marcu poprawił halowy rekord świata w trójskoku (17,75), a w Pekinie do złotego medalu zabrakło mu jedynie pięciu centymetrów. "To duże wyróżnienie, które inspiruje mnie do dalszej pracy. W sierpniu byłem zawiedziony, bo liczyłem na wygraną w stolicy Chin, ale z drugiej strony, gdyby ktoś mi w zeszłym roku powiedział, że będę medalistą olimpijskim wziąłbym to w ciemno" - oznajmił halowy mistrz świata z Walencji.