- To cudownie, że udało mi się pokonać trudności. Czułem się wczoraj bardzo źle, bo bolały mnie plecy i przez to nie spałem dobrze. Starałem się leżeć w różnych pozycjach: na brzuchu, na boku, ale w każdej miałem kłopoty ze snem - powiedział na mecie Gebrselassie, który za zwycięstwo otrzymał ćwierć miliona dolarów. Drugi w biegu mężczyzn był Kenijczyk Chala Dechase Beyene (2:06.33), a trzeci kolejny Etiopczyk Eshetu Wendimu Tsige (2:06.46). W kobiecej rywalizacji do końca o pierwsze miejsce walczyły dwie reprezentantki Etiopii. Na finiszu Mamitu Daska Molisa wyprzedziła o osiem sekund Aberu Kebede Shewave (2:24.26). Trzecie miejsce zajęła Kenijka Helena Loshanyang Kirop (2:24.54).