Zawody miały się rozpocząć w sobotę o godz. 20, ale okazało się, że część trasy jest źle oznakowana i niewłaściwie zabezpieczona. Z tego powodu policja nie wydała zgody na rywalizację sportowców. Start był jeszcze kilkakrotnie przesuwany, ale ostatecznie całą imprezę odwołano. Część biegaczy ruszyła jednak na trasę wiodącą ulicami Wrocławia i pokonała dystans ponad 20 km. Jeszcze w sobotę późnym wieczorem prezydent miasta Rafał Dutkiewicz w specjalnym oświadczeniu przepraszał za odwołanie biegu i zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych całej sytuacji. W niedzielę poinformował, że powołał komisję, która zbada sprawę i zdymisjonował dyrektora Waldemara Biskupa. "Decyzja policji była prawidłowa. Uważamy, że wyłoniona przez nas w przetargu firma z Krakowa, która miała zabezpieczyć trasę, nie stanęła na wysokości zadania. Jesteśmy z nią w kontakcie i przeanalizujemy dlaczego tak się stało. Wszystkim uczestnikom zwrócimy opłatę związaną z uczestnictwem w biegu" - powiedział Dutkiewicz. Wiceprezydent Wrocławia Anna Szarycz zapowiedziała, że impreza w tym roku już się nie odbędzie, ale miasto będzie ją chciało zorganizować w 2014 roku. Z kolei w połowie września w stolicy Dolnego Śląska ma się odbyć 31. Wrocław Maraton.