Na rozmowy o tym przedsięwzięciu, jakim ma być bieg na 10-kilometrowej trasie od podnóża góry na szczyt do Polskiego Cmentarza Wojennego, przyjechała do Warszawy siedmioosobowa delegacja miasta Cassino. "Mimo że daleka jest jeszcze droga do Biegu Monte Cassino 2014, jesteśmy dopiero na etapie uzgodnień, to już chęć udziału w tych zawodach wyraził m.in. Alain Mimoun. Jak mi oznajmił, z racji wieku trudno byłoby mu nawet truchtać pod górę, ale zamierza maszerować. Chce w ten sposób oddać hołd zarówno polskim, jak i francuskim żołnierzom" - powiedział radny miasta Cassino Antonio Tortolano. Jest on również prezesem miejscowego klubu biegacza Aprocis Runners Team. Dodał, że przy okazji pobytu w stolicy cała grupa wzięła udział w niedzielnej imprezie Biegnij Warszawo. "Świetna trasa, przesympatyczna atmosfera w gronie wielkiego tłumu i super organizacja" - ocenił 60-letni Tortolano, który dystans 10 km pokonał w 45 minut. Jak zaznaczył liderem grupy był Antonio Di Manno (35.29), mający w dorobku 48 maratonów i supermaraton na 100 km Florencja - Faenza (9 godz. 17 minut). Zaangażowany w organizację Biegu Monte Cassino 2014 srebrny medalista pierwszych lekkoatletycznych mistrzostw świata w Helsinkach (1983) na 3000 m z przeszkodami Bogusław Mamiński poinformował, że w zawodach we Włoszech przewiduje się udział 1268 zawodników z Polski, dla podkreślenia liczby 923 poległych żołnierzy 2 Korpusu Polskiego oraz 345 uznanych za zaginionych w czasie walk w maju 1944 roku.