Priscilla Frederick-Loomis znana jest przede wszystkim jako lekkoatletka oraz olimpijka z Rio de Janeiro. Na swojej życiowej drodze napotyka jednak wiele przeszkód, które skłaniają ją do kosztowania odmiennych form, które mają prowadzić do realizacji celów. Od chęci bycia modelką, po sprzątanie oraz pasję do sportu i aktorstwa. Jako nastolatka Frederick-Loomis chciała spróbować swoich sił w modelingu. To tam pierwszy raz usłyszała, że jej postura nie pasuje do przyjętego kanonu w tej profesji. Wtedy pojawił się pomysł związania się z aktorstwem. Zrezygnowała na rzecz kontynuowania przygody ze sportem, a konkretnie ze skokiem wzwyż. "Kiedy chcesz być elitarnym sportowcem, poza próbą podpisania kontraktu oraz kontaktami z trenerami, odczuwasz również presję bycia Afroamerykanką, która reprezentuje karaibską wyspę. Dochodzi do tego zawstydzenie, jeśli chodzi o własne ciało" - powiedziała CNN reprezentantka Antigui i Barbudy. Dzisiaj powszechnie wiadomo, że kompleksy miewają przecież nie tylko osoby, którym daleko do perfekcji pod kątem fizycznym i psychicznym. Często nadmierna krytyka względem własnego ciała lub charakteru i postępowania dotyka również ludzi, którzy dla innych wydają się ideałami. Loomis miała problem z akceptacją własnego ciała i wagi. Wpłynęło to także na jej sportowe ambicje. Sportsmenka radziła się dietetyka, chcąc dążyć do własnego ideału sylwetki. "Teraz patrzę wstecz i myślę: co do cholery było ze mną nie tak? Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że wiele kobiet-sportowców ma zaburzenia odżywiania. W mojej głowie to był zdrowy rozsądek: nie jedz dużo, wyglądaj lepiej, skacz lepiej" - dodała olimpijka. W głowie lekkoatletki przewijały się obrazy konkretnych sytuacji, które błędnie odczytywała jako aluzje do tego, że ma za dużo kilogramów. Pewnego razu zapragnęła zjeść małą porcję lodów. Trener nie pozwolił jej na to. "W mojej głowie utknęło mi to na długo, ponieważ myślałam, że podejmuję złe decyzje. Jestem gruba" - nadmieniła reprezentantka Antigui i Barbudy.