Pokonując Izrael Polki zrobiły pierwszy krok do wzięcia udziału w rozpoczynających się w poniedziałek mistrzostwach Europy. Aby zagrać w grupie A włoskiego turnieju (obok Turcji, Łotwy i Czech) "biało-czerwone" muszą w piątek pokonać Słowację. Początek meczu o godzinie 20.30. W pierwszym spotkaniu turnieju, którego stawką jest ostatnie wolne miejsce na ME, Izrael pokonał Słowację 84:71. Najlepsza koszykarka Europy 2003 roku według włoskiej La Gazzetta dello Sport zdobyła 32 punkty, trafiając między innymi 6 z 9 rzutów za trzy punkty. Ponadto triumfatorka ostatniej edycji Euroligi ze Spartakiem Moskwa zanotowała 5 asyst, 4 zbiórki i 2 przechwyty. Początek meczu nie zwiastował nerwowej końcówki. Polki za sprawą "Biby" i Małgorzaty Dydek szybko przejęły inicjatywę na parkiecie i po 120 sekundach prowadziły już 8:3. Parę minut później było 20:12, a kwartę zakończyła Bibrzycka celnym rzutem z dystansu (27:15). "Biało-czerwone" zdominowały walkę na deskach, a najlepsza strzelczyni rywalek - Liron Cohen - w pierwszej ćwiartce nie zdobyła ani jednego punktu. W drugiej kwarcie reprezentantki Izraela dalej nie mogły znaleźć sposobu na "Bibę" i "Ptysia", które same w pierwszej połowie zaliczyły 26 z 39 punktów zespołu, a przewaga Polek ani przez moment nie była zagrożona. Drugą połowę Bibrzycka rozpoczęła dwoma kolejnymi rzutami za trzy punkty i przewaga podopiecznych Krzysztofa Koziorowicza wzrosła do czternastu punktów (45:31). Wydawało się, że tylko cud może uchronić kadrę Izraela od wysokiej przegranej w starciu z nabierającymi rozpędu Polkami. Niestety coś się wtedy w naszej maszynie zacięło, a rywalki złapały wiatr w żagle. W ciągu kilku minut błyskawicznie odrobiły straty i wyszły nawet na prowadzenie 58:52! O porażce i pożegnaniu się z myślą o grze na mistrzostwach Europy ani myślała jednak "Biba". Polka zdobyła osiem punktów, kilka koszy dołożyły koleżanki z zespołu i "biało-czerwone" odzyskały prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu. Oprócz Bibrzyckiej w zwycięskim obozie wyróżniła się wspomniana Dydek i rozgrywająca Paulina Pawlak. Po przeciwnej stronie parkietu najwięcej punktów - 16 - zdobyła była zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków Liad Suez Karni Polska - Izrael 78:71 (27:15, 12:14, 13:29, 26:13) Polska: Agnieszka Bibrzycka 32, Małgorzata Dydek 15, Paulina Pawlak 14, Ewelina Kobryn 6, Magdalena Leciejewska 4, Agata Gajda 3, Dorota Gburczyk 2, Emilia Tłumak 2, Aleksandra Karpińska 0 Izrael - Liad Suez Karni 16, Jennifer Ann Fleischer 15, Liron Cohen 14, Jekaterina Abramzon 8, Shai Doron 6, Katia Levitsky 6, Meirav Dori 3, Laine Selwyn 3, Shiran Zairy 0