W sobotę po południu polska ekipa zameldowała się w Gruzji. - Podróż była długa, ale przebiegła bez żadnych problemów. Wylecieliśmy z Warszawy o 6.30 i z przesiadką w Monachium sześć i pół godziny później byliśmy w Tbilisi. Po obiedzie koszykarze odpoczywają w pokojach. Na dziś trenerzy nie zaplanowali żadnych zajęć. Zespół będzie trenować w niedzielę o 13.00 czasu miejscowego - poinformował rzecznik prasowy reprezentacji Piotr Kwiatkowski. - Wszyscy są zdrowi i chętni do walki. Świetna atmosfera, o której wspominali koszykarze i szkoleniowcy, nie jest frazesem. Naprawdę humory wszystkim dopisują. Mam nadzieję, że podobnie będzie po meczu - dodał Kwiatkowski. Pięć tygodni treningów, ale ledwie dwa w pełnym składzie i siedem meczów towarzyskich - tak w skrócie wyglądały przygotowania "Biało-czerwonych" do rozgrywanych w ekspresowym tempie eliminacji. Spotkanie w Gruzji od kończącego rywalizację w grupie C meczu w Antwerpii z Belgią dzieli 27 dni. W porównaniu z ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy w polskiej kadrze nastąpiło sporo zmian. Podstawowa to nowy trener - znany z krajowych parkietów, pochodzący z Białorusi i szkolący na co dzień koszykarzy Anwilu Włocławek Igor Griszczuk zastąpił Izraelczyka Mulego Katzurina. W drużynie nie ma także naturalizowanego na potrzeby turnieju, którego Polska była gospodarzem, Amerykanina Davida Logana. W roli zawodnika z podwójnym obywatelstwem zastąpił go Thomas Kelati, który przed dwoma laty występował w Turowie Zgorzelec, ma żonę Polkę i chciał grać z orzełkiem na piersi. Już po debiucie w reprezentacji podpisał kontrakt z rosyjskim zespołem Chimki Moskwa. Oprócz Logana, brakuje również kontuzjowanych Michała Ignerskiego i Szymona Szewczyka. Trener Griszczuk może jednak liczyć na polskiego jedynaka w NBA Marcina Gortata i byłego gracza zawodowej ligi, występującego obecnie w Uniksie Kazań Macieja Lampego. Zdaniem Gortata, który nie tylko dba o zbiórki i punkty, ale i dobry klimat w drużynie narodowej, od zeszłego roku w kadrze wiele zmieniło się na "na plus". - To jak niebo i ziemia. Jest ogromna odmiana, jeżeli chodzi o cały sztab szkoleniowy. Poprawiła się też dyscyplina na boisku, mamy na wszystko konkretne zagrywki i komendy. Jest też dużo nowych, młodych twarzy. Wszystko bardzo dobrze się układa - ocenił. Gortat, podobnie jak Lampe i Kelati, mogą być pewni miejsca w podstawowej piątce. W sparingach szkoleniowiec stawiał najczęściej jeszcze na Michała Chylińskiego i jednego z dwóch rozgrywających: Krzysztofa Szubargę i Łukasza Koszarka. - To zupełnie inni zawodnicy. Tylko od gry obronnej przeciwnika będzie zależało, kto z tej dwójki będzie w danym momencie na parkiecie - powiedział Griszczuk, który ma krótką receptę na sukces. - Musimy dobrze bronić i wyprowadzać szybkie ataki - taki styl gry "Biało-czerwonych" najbardziej mu odpowiada. Po meczu w Tbilisi (poniedziałek, godz. 17.00 czasu polskiego), program eliminacji wygląda następująco: 5 sierpnia z Portugalią w Bydgoszczy, 8 sierpnia z Bułgarią w Sofii, 14 sierpnia z Belgią i trzy dni później z Gruzją w Łodzi, 20 sierpnia z Portugalią w Coimbrze, 23 sierpnia z Bułgarią w Katowicach i na zakończenie - 29 sierpnia - z Belgią w Antwerpii. - Wbrew pozorom to nie jest słaba grupa. Tylko grając na maksymalnych obrotach można będzie myśleć o zwycięstwach w poszczególnych meczach - podkreślił selekcjoner. Z eliminacji bezpośredni awans do finałowego turnieju ME wywalczą zwycięzcy trzech pięciozespołowych grup oraz dwie najlepsze ekipy z drugich miejsc. Sześć kolejnych drużyn zagra w barażu o jeszcze jedno premiowane awansem miejsce, a cztery najsłabsze zespoły kwalifikacji będą walczyć o utrzymanie w dywizji A. Udział w EuroBaskecie 2011 na Litwie mają już zapewniony uczestnicy tegorocznych mistrzostw świata, czyli ekipy: Chorwacji, Niemiec, Francji, Grecji, Litwy, Rosji, Serbii, Słowenii, Hiszpanii i Turcji. Skład reprezentacji Polski na mecz z Gruzją: rozgrywający: Dardan Berisha (ur. 1988, 193 cm), Michał Chyliński (1986, 196 cm), Łukasz Koszarek (1984, 189 cm), Krzysztof Szubarga (1984, 178 cm); skrzydłowi: Filip Dylewicz (1980, 202 cm), Maciej Lampe, (1985, 210 cm), Łukasz Majewski (1983, 199 cm), Thomas Kelati (1982, 194 cm), Zbigniew Białek (1982, 202 cm); środkowi: Marcin Gortat (1984, 213 cm), Adam Hrycaniuk (1984, 206 cm), Adam Łapeta (1987, 217 cm).