Piesiewicz podkreślił znakomitą organizację ceremonii losowania i imprez jej towarzyszących. "Każdy widział, że losowanie było dla nas bardzo dobre. Jestem megazadowolony, że w grupie trafiliśmy na takich właśnie rywali i z kim możemy się spotkać w drugiej fazie, w przypadku awansu do czołowej szesnastki" - przyznał. Rywalami reprezentacji Polski w grupie A w Pekinie będą Wenezuela (31 sierpnia), Chiny (2 września) i Wybrzeże Kości Słoniowej (4 września). W drugiej fazie dwie czołowe drużyny z grupy A trafiają na te z grupy B, czyli dwie z czwórki: Argentyna, Rosja, Korea oraz Nigeria, i zagrają w Foshan. "Chłopcy stają przed olbrzymią szansą zapisania się złotymi literami w historii polskiej koszykówki" - przyznał prezes. W trakcie pobytu w Chinach wraz z wiceprezesem PZKosz Grzegorzem Bachańskim odbyli szereg spotkań z przedstawicielami innych federacji w kwestii ewentualnych gier i turniejów towarzyskich w okresie przygotowawczym do mundialu w Chinach. "Rozmawialiśmy m.in. z delegacjami Dominikany i Korei, przedstawicielami Litwy, Czech, Niemiec. Teraz w gestii trenera Mike'a Taylora jest zaproponowanie planu przygotowań, odpowiedniego rytmu gier i turniejów: gdzie grać mecze kontrolne i czy wcześniej chce z drużyną polecieć do Chin. Spełniło się moje marzenie i nie trafiliśmy w pierwszej fazie na żadną drużynę z Europy, ale to wymusza też inny dobór partnerów, inne przygotowania. Na konkretne decyzje trzeba jeszcze poczekać" - zauważył. Pierwotnym planem było rozegranie przez reprezentację "Biało-Czerwonych" turnieju w Polsce przed wyjazdem do Chin. Teraz może on nie dojść do skutku. "Ze względu na to, że trafiliśmy na taką grupę, a nie inną, może okazać się, że nie będzie w kraju turnieju. Będziemy szukać partnerów i miejsc zbliżonych specyfiką do najbliższych rywali na mundialu. Otrzymaliśmy na przykład zaproszenie do Korei, w Chinach też jest bardzo ciekawy turniej przed samymi mistrzostwami. Będziemy szukali optymalnej ścieżki dla trenera i jego zawodników. Ostatecznie to szkoleniowiec o niej zadecyduje i nie jest najważniejsze, że ja chciałbym zorganizować turniej w Polsce. Praktycznie wszyscy uczestnicy mistrzostw chcą dużo wcześniej polecieć do Chin, żeby tam przejść aklimatyzację, więc trudno planować "pożegnalną" imprezę w Polsce. Na razie nic nie jest jeszcze przesądzone. Najważniejsze, żeby drużyna się dobrze przygotowała" - podkreślił. Przygotowania do drugiego w historii występu reprezentacji koszykarzy w mistrzostwach świata rozpoczną się 29 lipca. Jak poinformował trener Mike Taylor w wywiadzie dla oficjalnej strony FIBA, wstępnie planowany jest udział biało-czerwonych w trzech turniejach towarzyskich. "Mamy miesiąc na dobrą pracę" - zakończył prezes Piesiewicz. W 1965 roku drużyna trenera Witolda Zagórskiego wywalczyła awans na MŚ, zdobywając brązowy medal mistrzostw Europy w Moskwie. Przed 52 laty na mundialu w Urugwaju zajęła piąte miejsce wśród 13 zespołów, ustępując tylko ZSRR, Jugosławii, Brazylii i USA.