- Robiliśmy co mogliśmy, ale nie chciało wpadać. Daliśmy z siebie wszystko, bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, ale się nie udało - dodał rzucający obrońca "Biało-czerwonych". Polacy przez 20 minut toczyli wyrównany pojedynek z faworyzowaną Słowenią, ale ze względu na fatalną skuteczność (zaledwie 35% rzutów z gry naszych koszykarzy było celnych) po przerwie mogli tylko przyglądać się, jak rośnie przewaga rywali. Co stało się z ofensywnymi możliwościami naszych koszykarzy, którzy we wcześniejszych spotkaniach zaprezentowali znacznie lepiej ustawione celowniki? - To trudne pytanie. Ale taka jest koszykówka, raz wpadnie, raz nie. Nie myślcie, że nie chcieliśmy trafiać. Może podejmowaliśmy złe decyzje rzutowe - odparł Chyliński. Dariusz Jaroń, Łódź Czytaj także: Polacy przegrali ze Słowenią 60:76