Prokom Trefl Sopot - Anwil Włocławek 82:69 (21:16, 15:17, 27:16, 19:20) W inaugurującym drugi etap rozgrywek ligi koszykarzy meczu spotkały się dwie najlepsze ekipy po pierwszej fazie rywalizacji. Górą byli wicemistrzowie Polski. Po 20 minutach było 36:33 dla Prokomu. W pierwszej połowie gra była wyrównana, a żaden z zespołów nie mógł wypracować wyraźniejszej przewagi. Mecz rozstrzygnął się w trzeciej kwarcie. Liderzy tabeli zagrali bardzo dobrze w defensywie, zaś włocławianie zanotowali na swoim koncie zbyt dużo strat. W drużynie Prokomu Trefla na wyróżnienie zasługiwały dwójkowe akcje Litwinów Masiulisa i Maskoliunasa. Po trzech kwartach przewaga Prokomu osiągnęła 14 punktów. Kiedy chwilę po rozpoczęciu ostatniej odsłony gospodarze prowadzili już różnicą 20 punktów, wiadomo było, że mecz rozstrzygnie na swoją korzyść ekipa wicemistrzów Polski. - Jestem zadowolony z postawy zespołu, zwłaszcza po ciężkiej podróży do Hiszpanii. Ten zespół ma charakter. W trzeciej kwarcie bardzo dobrze zagraliśmy w defensywie i powiększyliśmy znacznie swoją przewagę - powiedział trener Prokomu Trefla Sopot, Eugeniusz Kijewski. - Słaba postawa moich zawodników w trzeciej kwarcie - zbyt dużo strat i nieskuteczna gra w obronie - przyczyniła się do przegranej mojego zespołu - powiedział trener Anwilu Włocławek, Andriej Urlep.