Idea Śląsk Wrocław - Anwil Włocławek 87:68 (19:15, 19:18, 23:23, 26:12) Koszykarze Idei Śląska Wrocław wysoko, różnicą 19 punktów, wygrali z Anwilem Włocławek, jednak przez ponad trzy kwarty trwała wyrównana walka i dopiero w końcówce włocławianie opadli z sił. Według trenera gości Andreja Urlepa porażka oznacza, że Anwil stracił już szansę na zajęcie pierwszego miejsca przed play off. Oba zespoły przystąpiły do meczu bardzo zmobilizowane. Przez pierwsze minuty spotkania żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć punktów. Anwil bronił strefą, Śląsk z kolei stosował defensywę każdy swego i obie te formy obrony były na bardzo wysokim poziomie. Dopiero rozgrywający Śląska Lynn Greer trafiając z półdystansu zdobył pierwsze punkty po ponad trzech minutach gry. Na początku drugiej kwarty Idea uzyskała kilkupunktową przewagę, głównie dzięki rzutom zza linii 6,25. W pierwszej połowie wrocławianie próbowali 17 razy rzucać za trzy punkty, a trafili siedem takich rzutów. W ten sposób do przerwy utrzymywała się przewaga Śląska, mimo słabej postawy Adama Wójcika. Początek trzeciej części meczu gospodarze przegrali 5:13. Po rzucie za trzy punkty Dusana Bocevskiego goście wygrywali 43:42. Jednak w końcówce tej kwarty dwukrotnie z dystansu trafił Dominik Tomczyk i gospodarze odzyskali prowadzenie. Była to najbardziej zacięta i wyrównana kwarta. W ostatniej części spotkania goście z minuty na minutę grali słabiej, popełniali wiele strat, co wykorzystał Śląsk. Po punktach zdobytych przez Adama Wójcika Śląsk prowadził 67:60. Minutę później Dominik Tomczyk trafił kolejną "trójkę" i przewaga gospodarzy wzrosła do 10 pkt. Bezsilny Anwil nie potrafił znaleźć recepty na skutecznie grających gospodarzy, którzy powiększali przewagę. Trener Anwilu, Andriej Urlep: - Nie potrafiliśmy wykorzystać szans. Śląsk świetnie zagrał w ataku. Szczególnie w drugiej połowie dobrze zaprezentowali się Wójcik i Tomczyk. Mimo wszystko końcowa przewaga Śląska jest za wysoka i nie oddaje przebiegu rywalizacji. Szkoleniowiec Idei Śląska, Muri Katzurin: - Dziękuję fanom, także w imieniu zawodników, za stworzenie wspaniałej atmosfery. taka powinna być zawsze w meczach rozgrywanych we własnej hali. Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Byliśmy w stu procentach skoncentrowani, bo Anwil jest świetnym zespołem. Wykorzystaliśmy talenty drzemiące w zespole.