W pierwszej rundzie zespół ze stolicy Hiszpanii wygrał z Prokomem 75:67, ale jutro nie będzie liczyła się różnica małych punktów - trzeba po prostu wygrać. - Kluczem do zwycięstwa będą powroty do defensywy, bowiem zespół z Madrytu gra bardzo szybko oraz walka na tablicach, bo w ofensywnych zbiórkach Estudiantes jest na drugim miejscu w Eurolidze - powiedział szkoleniowiec drużyny z Sopotu Eugeniusz Kijewski. - Musimy zagrać swoje, zespołowo i jeżeli te elementy zostaną spełnione, możemy to spotkanie wygrać. Prokom wzmocnił się w ostatnich dniach mierzącym 220 cm środkowym Aleksandarem Radojeviciem. Czy nowy gracz zagra w środę. - No na pewno będzie w składzie - wyjaśnił Kijewski. - Myślę, że zdążymy pozałatwiać wszystkie formalności. Na pewno dostanie szansę, chociaż wiadomo, że on dopiero przyjechał i dopiero zaznajomił się z naszą taktyką. Myślę, że pomoże. O najważniejszych elementach w jutrzejszym występie Prokomu pamięta też Adam Wójcik. - Musimy grać swoje, agresywnie, dobrze w obronie, szybko wracać się do obrony, nie pozwalać im wyprowadzać szybkich kontrataków - stwierdził skrzydłowy. - Serb Lonczar i dwóch Amerykanów (Andrae Malone Patterson i Ricardo Fox - przyp. red.), to na pewno są ich podstawowi zawodnicy i na nich trzeba szczególnie uważać. Mecz 12. kolejki ULEB Euroleague pomiędzy Prokomem Trefl Sopot a Estudiantes Madryt rozpocznie się o godz. 19.10. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+Sport.