Na tę sumę składają się należności z trzech tytułów - 15375 zł to druga rata za Mecz Gwiazd, na mocy umowy z 16 stycznia 2012 roku, 3000 zł z tytułu zmiany nazwy zespoły w październiku 2012 roku oraz 500 zł za brak jednej zawodniczki podczas spotkania z Energą w Toruniu. "W związku z wieloma prośbami o przełożenie płatności, a także z kilkukrotnymi naszymi monitami o zapłacenie zaległości wobec PLKK oraz wykazując daleko idącą wolę pomocy Waszemu Klubowi w spłacie należości na rzecz PLKK, Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet wyczerpał już możliwości kontynuowania takiego stanu rzeczy. Na podstawie Regulaminu Rozgrywek Zarząd PLKK podjął decyzję o zawieszeniu wszystkich licencji zawodniczek Waszego Klubu, wydanych na sezon 2012/2013, do czasu pełnego uregulowania należności wobec PLKK" - napisano w oświadczeniu władz FGE. W związku z tym działacze Centrum Wzgórze zdecydowali się odwołać zaplanowany na sobotę w Gdyni mecz ostatniej kolejki rundy zasadniczej z Artego Bydgoszcz, który jednocześnie miał być pierwszym półfinałowym spotkaniem rozgrywek Pucharu Polski. - Nasze największe zobowiązanie było wielokrotnie przedmiotem rozmów. Z uwagi na rezygnację w ostatniej chwili kluczowego partnera imprezy, Mecz Gwiazd przyniósł nam straty. Zwróciliśmy się z prośbą do władz PLKK o uchylenie drugiej raty za to wydarzenie. Poza tym kwestia rozliczenia tej sumy była przedmiotem rozmów trójstronnych pomiędzy PLKK, PZKosz a klubem, gdzie warunki rozwiązania były odwlekane z różnych powodów i to nie przez naszą stronę - stwierdził prezes gdyńskiego klubu Mieczysław Krawczyk. Pozostałą kwotę Centrum Wzgórze zobowiązuje się spłacić do 15 lutego 2013 roku. W Gdyni twierdzą jednak, że nie uregulowane sprawy z poprzedniego sezonu, w dodatku nie dotyczące bezpośrednio udziału zespołu w rozgrywkach FGE, nie powinny być podstawą do zwieszenia licencji zawodniczek w aktualnym sezonie. - Uważamy, że jest wiele sposobów rozwiązania kwestii spornych, wymaga to jedynie trochę dobrej woli ze strony wszystkich stron. Powinniśmy wspólnie podejmować decyzje zmierzające ku rozwojowi koszykówki kobiet w Polsce, a nie prowadzić do jej regresu - podsumował prezes Krawczyk.