Powodem nałożenia jednej z najwyższych kar w historii rozgrywek Euroligi jest zachowanie władz klubu i kibiców po finałowym meczu w Berlinie 3 maja, w którym Panathinaikos pokonał CSKA Moskwa 73:71. W oświadczeniu Euroligi napisano, że zachowanie wysokich przedstawicieli klubu z Grecji szkodzi wizerunkowi Euroligi i samej dyscyplinie. Komunikat jest sformułowany lakonicznie, nie sprecyzowano kogo dotyczą oskarżenia o nadszarpnięcie prestiżu Euroligi. Wiadomo, że trener Panathinaikosu Ateny Żelimir Obradović, który jest pierwszym w historii Euroligi szkoleniowcem z siedmioma mistrzowskimi tytułami (w tym cztery z Panathinaikosem), powiedział na konferencji po finale, że w drugiej połowie meczu działy się dziwne rzeczy, dając do zrozumienia, że podważa decyzje arbitrów. Według władz Euroligi kibice "Koniczynek" dopuścili się zniszczeń w hali i słownej obrazy sędziów. Panathinaikos może się odwołać do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie. Grzywną w wysokości 6000 euro - za zachowanie kibiców podczas finału - ukarano klub CSKA Moskwa.