To pierwsze zwycięstwo w Eurolidze Galatasaray. Przesądziła o tym beznadziejna skuteczność rzutowa Wisły (35.9 procent przy 37,5 rywalek). Nasze koszykarki pudłowały zwłaszcza z dystansu, trafiając tylko 2 z 10 rzutów za 3 pkt. Galatasaray oparł na tym swą taktykę, trafiają 8 na 17 rzutów zza linii 6,25 m. Wiślaczki zaczęły słabo, stremowane. Trzęsły im się ręce i chybiały nawet w czystych pozycjach rzutowych. Największy kryzys przeżywały w drugiej kwarcie, gdy uciułały ledwie sześć punktów! A Galatasaray robił swoje od początku, gdy odskoczył na 5:0. "Biała Gwiazda" przez moment I kwarty prowadziła 12:10, gdy dwa razy z rzędu zapunktowała Jantel Lavender. Później była orka na ugorze. Zepsute akcje, chybione rzuty, straty z powodu przekroczenia limitu czasu 24 s. "Galata" do przerwy trafiała zza linii 6,25 m. Po kontrze Queralt Casas i trafieniu Sebnem Kimyacioglu Turczynki odskoczyły na 24:15. Gdy swoją "trójkę" dorzuciła Nuria Martinez, było już 15:27. Po dwóch kwartach Wisła Can-Pack przegrywała 21:34 i poza Lavender, która miała na koncie 10 pkt, nikt nie był w stanie prowadzić ją w ataku. Na początku III kwarty Nuria Martinez zwiększyła przewagę Glatasaray do 15 pkt (36:21), ale później zrobiło się bardziej obiecująco. Po akcji 2+1 Lavender strata najlepszej polskiej ekipy została zmniejszona do 12 pkt (24:36). Krakowiankom udało się później zbliżyć na 28:39, ale "Galata" przyspieszyła i odjechała na 21 "oczek" w 27. min (30:51 po celnych osobistych Sancho Lyttle, po kontrze Casas i po trafieniu z wyskoku Kelsey Bone). Właściwie tylko Lavender próbowała się postawić Turczynkom. Jej rzuty dały Wiśle zmniejszenie strat do 36:51 po III kwarcie. Punktowanie w ostatniej kwarcie zaczęła Martinez, po której "trójce" przyjezdne odskoczyły na 54:36. Gdy wiślaczki próbowały się zbliżyć, tak jak na 40:54 w 44. min, natychmiast Galatasaray odskakiwał po trafieniach z dystansu, jak to Sebnem Kimyacioglu na 57:40. W ten sposób kibicom przyszło często śpiewać: "Czy wygrywasz, czy nie, zawsze ja kocham Cię". Pierwszą "trójkę" krakowianki rzuciły dopiero przy ósmym podejściu - na trzy minuty przed końcem trafiła Alexandria Quigley (47:60). Grupa A FIBA Euroligi Kobiet: Wisła Can-Pack Kraków - Galatasaray Stambuł 53:64 (15:16, 6:16, 15:19, 15:11) Wisła: Lavender 21, Quigley 15, Vandersloot 4, Abdi 4, Petronyte 3 oraz Żurowska-Cegielska 4, Kaczmarczyk 0, Ouvina 0. Galatasaray: Quearalt Casas 12, Martinez 17, Dubljević 11, Bone 8, Kimyacioglu 6 oraz Yilmaz, Lytte 10, Gunay. Tabela pkt M Z P kosze 1. UMMC Jekaterynburg 11 6 5 1 442:381 2. Dynamo Kursk 11 6 5 1 451:416 3. ZVVZ USK Praga 10 6 4 2 431:382 4. BLMA Montpellier 9 6 3 3 390:402 5. Wisła Can-Pack Kraków 8 6 2 4 384:386 6. Good Angels Koszyce 7 6 1 5 351:440 7. Galatasaray Stambuł 7 6 1 5 368:408 Z Kraków Areny Michał Białoński