- Chcemy zdobyć tytuł mistrza Polski, ale wiemy, że czekają nas trudne pojedynki w play off. Najpierw musimy pokonać pierwszego rywala, czyli zespół z Polkowic i w tym momencie przede wszystkim myślimy o tym. Czekają nas ciężkie mecze, szczególnie na wyjeździe - powiedział Wisły Can-Pack Kraków Jose Hernandez. Koszykarki "Białej Gwiazdy" świetne prezentują się w tym sezonie na międzynarodowych parkietach, gdzie awansowały do Final Four Euroligi. Jednak w kraju do tej pory spisują się znacznie gorzej i w efekcie do play off przystąpią dopiero z piątej pozycji. - Sponsor drużyny CCC postawił jej w tym sezonie bardzo wysokie cele w lidze. Rywalki są więc zdeterminowane przed play off. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że musimy walczyć z tym zespołem już na poziomie ćwierćfinałów. Myślę, że gdyby wszystkie zespoły w lidze, a szczególnie jeden, (chodzi o sensacyjną porażkę Lotosu z Energą Toruń w 24. kolejce - PAP), to tak by się nie stało. Jednak rzeczywistość jest taka, że przegrany tej rywalizacji nie wchodzi do "czwórki", co pociąga określone konsekwencje: z jednej strony sportowa porażka, a po drugie znacznie zmniejsza szansę na występy w europejskich pucharach w następnym sezonie - powiedział wiceprezes krakowskiego Piotr Dunin-Suligostowski. Rywalizacja w 1/4 finału rozpoczyna się 20 marca i toczyć się będzie do dwóch zwycięstw (pierwsze i ew. trzeci spotkanie w Polkowicach). Zespoły Wisły Can-Pack i CCC spotkały się w meczach o brązowy medal w poprzednim sezonie i wówczas lepsze były krakowianki.