Radomianie, zdobywcy Pucharu Polski, zrewanżowali się tym samym rywalom z Zielonej Góry za porażkę 66:67 na własnym parkiecie w ubiegłorocznej edycji Superpucharu. Dla Artura Gronka był to oficjalny debiut na ławce trenerskiej Stelmetu BC. Młody szkoleniowiec przejął zespół po Saso Filipovskim, który zdobył z zielonogórzanami dwa mistrzostwa, Puchar i Superpuchar Polski. Przed młodym trenerem spore wyzwanie, aby sprostać oczekiwaniom kibiców w Winnym Grodzie. W niedzielny wieczór jego zespół zaczął mecz nerwowo. W barwach Rosy od pierwszej sekundy świetne zawody rozgrywał Tyrone Brazelton, obrona mistrzów Polski nie mogła sobie z nim poradzić. Tym bardziej, że Stelmet BC miał też problemy w ataku. Podopieczni Gronka trafiali na przemian - po dwóch, trzech dobrych i celnych rzutach przychodziła seria przestrzelonych, po których lepiej zbierali goście. Rosa, trochę nieoczekiwanie, prowadziła od samego początku spotkania i nie zamierzała uginać się przed rywalami. Bardzo dobrze grał wspomniany Brazelton, wtórował mu jak zawsze waleczny Michał Sokołowski i radomianie konsekwentnie grali swoją koszykówkę. W drugiej kwarcie zielonogórzanie zdołali zastopować Brazeltona, ale Rosa nadal wykorzystywała mankamenty defensywy rywali. Nadal groźny był Sokołowski, odnalazł się Gary Bell. Stelmet BC cały czas miał problem w ofensywie, ale i tak zdołał trochę odrobić straty - na przerwę drużyny zeszły do szatni przy stanie 40:38 dla zdobywców Pucharu Polski. Trzecią kwartę znów z impetem rozpoczęła Rosa. Szybko zbudowała sobie siedem punktów przewagi i wściekły Gronek poprosił o czas. Tego dnia nie mogło to jednak zmienić przebiegu całego spotkania. Stelmet BC stale gonił, a Radom utrzymywał bezpieczne pięć-sześć oczek przewagi. Zespół gospodarzy robił co mógł i dzięki serii rzutów z dystansu Jamesa Florence'a doprowadził do remisu, ale dopiero na minutę przed końcem. Potem faul Stelmetu w ataku, dwa celne rzuty Brazeltona, strata Koszarka i kolejne osobiste amerykańskiego rozgrywającego dały Rosie przewagę, którą już utrzymała, chociaż zielonogórzanie do samego końca próbowali odwrócić losy spotkania. Ostatecznie to radomianie wygrali 81:77 i mogą się cieszyć ze zdobycia Superpucharu Polski w 2016 roku.Mecze o Superpuchar koszykarzy rozgrywane są, z przerwami, od 2000 roku. Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra 81:77 (20:15, 20:23, 20:15, 21:24) Rosa: Tyrone Brazelton 30, Gary Bell 18, Michał Sokołowski 13, Robert Witka 7, Łukasz Bonarek 6, Darnell Jackson 4, Maciej Bojanowski 2, Kim Adams 1, Damian Jeszke 0. Stelmet BC: James Florence 26, Przemysław Zamojski 12, Julian Vaughn 12, Karol Gruszecki 11, Łukasz Koszarek 6, Nemanja Djurisic 5, Igor Zajcew 4, Adam Hrycaniuk 1, Thomas Kelati 0. Wyniki meczów o Superpuchar: 2000 Wrocław: Śląsk Wrocław - Hoop Pekaes Pruszków 59:57 2001 Gdańsk: Śląsk Wrocław - Prokom Trefl Sopot 67:66 2002 Wrocław: Prokom Trefl Sopot - Śląsk Wrocław 101:74 2008 Włocławek: Anwil Włocławek - Prokom Trefl Sopot 103:100 po dogrywce 2010 Gdynia: Asseco Prokom Gdynia - AZS Koszalin 89:78 2011 Starogard Gd.: Polpharma Starogard Gd. - Asseco Prokom Gdynia 79:78 2012 Gdynia: Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia 74:69 2013 Zielona Góra: Trefl Sopot - Stelmet Zielona Góra 76:71 2014 Zgorzelec: PGE Turów Zgorzelec - Śląsk Wrocław 85:70 2015 Radom: Stelmet BC Zielona Góra - Rosa Radom 67:66 2016 Zielona Góra: Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra 81:77