- Boże Narodzenie to moje ulubione święta. Choinka, dekoracje, kolorowe lampki, pieczenie, gotowanie, a także śnieg. Uwielbiam ten czas - przyznaje Amerykanka. INTERIA.PL: Opowiedz, jak spędzisz tegoroczne święta? Anna DeForge: - W domu w Wisconsin, w towarzystwie najbliższych. W tym czasie tradycyjnie poprowadzę mój obóz koszykarski w rodzinnym mieście. To już dziewiąta edycja. Jesteś tradycjonalistką, preferującą domowe święta, czy może chciałabyś kiedyś wyjechać na ten czas na przykład na tropikalną wyspę? - Zawsze spędzałam święta w domu i nie zamierzam tego zmieniać. Jestem bardzo rodzinną osobą, dlatego bardzo odpowiada mi świąteczna atmosfera w rodzinnym gronie. Jak przygotowujesz się do świąt? - Jak wszyscy inni. Czas pochłaniają mi zakupy, zakupy i jeszcze raz...zakupy. W ciągu ostatnich lat, ze względu na występy w Europie nie miałaś wiele czasu, by nacieszyć się świętami. Jak wygląda sytuacja w tym roku? - Największa różnica jest taka, że nie musze się ze wszystkim tak śpieszyć. Jestem wypoczęta i zrelaksowana, a to już jest dla mnie miłym prezentem. Skoro jesteśmy w temacie prezentów. Wolisz dawać, czy otrzymywać podarunki? - Zdecydowanie wolę dawać. Zwłaszcza dzieciom moich najbliższych. Wzruszam się, kiedy widzę ich radość i uśmiechnięte buźki. Jest jakieś danie świąteczne, za którym przepadasz? - Nie mam ulubionego dania. Moja mama jest kapitalną kucharką, także cokolwiek przygotuje, zawsze jesteśmy zadowoleni i...najedzeni! Czego życzysz swoim fanom w Polsce na święta i zbliżający się rok? - Życzę Wam zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia, a także wszystkiego dobrego w nowym, 2009 roku. Cieszcie się sezonem. Rozmawiał: Dariusz Jaroń