"Na razie czuje się znakomicie. Po zabiegu, który miałam w Poznaniu, praktycznie w ogóle nie pojawiła się opuchlizna. Dzięki temu mogę prawie normalnie chodzić. Przechodzę intensywną rehabilitację i wierzę, że za dwa tygodnie będę w stanie trenować na pełnych obrotach" - powiedziała Leciejewska. Środkowa gdyńskiego zespołu nie zagra 10 stycznia w ligowym spotkaniu przeciwko Odrze Brzeg, ale jej występ cztery dni później w Eurolidze z czeskim zespołem Frisko Sika Brno jest prawdopodobny. Tylko zwycięstwo może zapewnić Lotosowi awans do dalszej fazy tych rozgrywek. Gdyńska koszykarka zapewniła, że z zabiegiem nie mogła czekać do końca sezonu. "Kolano doskwierało mi od dłuższego czasu, a przez ostatni miesiąc grałem i trenowałem tylko dzięki środkom przeciwbólowym. Ciągnęła się za mną stara kontuzja. Pięć lat temu miałem właśnie w lewym kolanie przeprowadzoną rekonstrukcję więzadeł krzyżowych i teraz, kiedy pojawiły się pewne zwyrodnienia, noga wymagała kolejnej chirurgicznej interwencji. Kolano zostało dokładnie wyczyszczone i mam nadzieję, że więcej nie będę już miała z nim problemów" - dodała 23-latka.