Jeklin, który jest obecnie prezesem koszykarskiego klubu Polonia 2011 Warszawa, pełni podczas EuroBasketu funkcję attache reprezentacji Słowenii. W pierwszej fazie EuroBasketu występująca w grupie C Słowenia łatwo pokonała Serbię 80:69. - Serbia bardzo dobrze skomponowany zespół, młody, a więc bardzo perspektywiczny. Mają doskonałego trenera Ivkovicia, który absolutnie panuje nad sytuacją na parkiecie, nad swoją drużyną. Minusem młodości jest jednak brak doświadczenia i nierówna gra. Doskonałe mecze przeplatają się z gorszymi i nie ma tu znaczenia kto jest rywalem - utytułowana Hiszpania czy na przykład Macedonia - powiedział Walter Jeklin. Były koszykarz Słowenii występujący przez kilka sezonów na polskich parkietach (między innymi w Pruszkowie i Polonii Warszawa) nie potrafi znaleźć idealnej recepty na pokonanie Serbów. - Nie mam recepty jak zagrać, by pokonać Serbię. Każde spotkanie ma swoją historię, każdy trener ma własną koncepcje gry. Na nasze zwycięstwo złożyło się wiele czynników. Na pewno górę wzięło doświadczenie, dojrzałość gry, ale trzeba przyznać, że mecz od początku układał się po naszej myśli. Dwa faule bardzo szybko popełnił lider Serbii - środkowy Nenad Krstić. Trener posadził go na ławce rezerwowych. To wybiło go z rytmu. Zagrał mało i niewiele wniósł do gry. Jego brak ułatwił nam walkę pod koszem - dodał. Słoweńcy będą także przeciwnikami biało-czerwonych w II etapie. Spotkanie w Łodzi odbędzie się 16 września.