- Statystyki mówią wszystko. Zabrakło nam agresji pod koszem, bo wykonywaliśmy tylko 13 rzutów wolnych, a rywale aż 35. No i ta deska. Grecy zabili nas zbiórkami (Turcja przegrała walkę na deskach 28:47 - przyp. red) - dodał Guler. Natomiast zdaniem trenera tureckiej drużyny nie wszyscy zawodnicy wytrzymali presję towarzyszącą spotkaniu. - Omer Asik we wcześniejszych meczach dominował w walce podkoszowej. Dzisiaj zagrał poniżej swojego poziomu. Zabrakło nam walki na tablicach - podkreślił Bogdan Tanjević. W sobotę meczem z Francją Turcja rozpocznie rywalizację o miejsca 5-8. - Zależy nam na tym, żeby zakończyć turniej na piątej pozycji - zaznaczył Guler. Dariusz Jaroń, Katowice