Polak był w ostatnich meczach liderem drużyny z Baskonii, która w grudniu wygrała wszystkie trzy mecze - dwa ostatnie w pierwszym etapie z Anadolu Stambuł (91:76) i Cedevitą Zagrzeb (97:70), dające awans do drugiej rundy, oraz na inaugurację TOP 16 z obrońcą tytułu Olympiakosem Pireus 82:74. W tym ostatnim spotkaniu uzyskał 25 pkt i miał 3 zbiórki. "Rozgrywki w tym sezonie są nieprzewidywalne. Zmiana systemu w drugiej fazie i wydłużenie rywalizacji sprawia, że każdy ma szanse. Naszym celem jest awans do turnieju finałowego w Londynie. Zaczęliśmy słabiej, ale wierzę, że wszystko jest w naszych rękach" - powiedział Lampe w wywiadzie zamieszczonym na stronie Euroligi. Zdaniem Polaka przyjście do Vitorii chorwackiego trenera Zana Tabaka (zastąpił Dusko Ivanovica), który sezon rozpoczynał jako szkoleniowiec Trefla Sopot, zmieniło zespół, a szczególnie jego rolę. - Nasz trener był centrem, więc przykłada do gry na tej pozycji większą wagę niż pozostali trenerzy. Ważne są dla niego detale i o nich dużo mówi. Jego uwagi pomagają mi i każdemu zawodnikowi występującemu na środku. Jest wymagający. Wszystkim koszykarzom mówi prosto w oczy, niczego nie owija w bawełnę. Zrobił już kawał dobrej roboty - dodał. Lampe po raz drugi w karierze uczestniczy w drugiej fazie Euroligi - TOP 16. Zadebiutował w niej jako 16-latek, broniąc 12 lat temu barw Realu Madryt.