W meczu o złoty medal zmierzą się z Hiszpanią, która w czwartek pokonała po dogrywce Francję 80:75. Serbowie, najbardziej ofensywna drużyna Eurobasketu (średnia zdobytych punktów 88,0) po raz pierwszy w turnieju zeszli z parkietu pokonani. To najniższa ich zdobycz punktowa w ME. Litwini po raz szósty z rzędu wywalczyli awans na igrzyska. Spotkanie od początku toczyło się po myśli wicemistrzów Europy, którzy po akacjach liderów Jonasa Maciulisa z Realu Madryt i środkowego Toronto Raptors Jonasa Valanciunasa prowadzili w 6. minucie 14:7. Czas wzięty przez trenera Aleksandara Djordjevica i jego uwagi w trakcie pierwszej połowy nakazujące zawodnikom większy spokój i zero dyskusji z arbitrami nie przynosiły efektów. Litwini, mimo dwóch cięższych meczów w play off (z Gruzją 85:81 i Włochami po dogrywce 95:85) byli szybsi, bardziej agresywni od Serbów, a przede wszystkim mieli przewagę pod koszami - do przerwy 18:15, a w całym meczu aż 40:29. Kluczem do sukcesy oprócz walki pod koszami była defensywa, a przede wszystkim zatrzymanie lidera Serbów Milosa Teodosica. Rozgrywający uzyskał co prawda 16 pkt, ale trafił tylko 36 procent rzutów z gry i miał zaledwie trzy asysty, podczas gdy jego średnia podań w turnieju to 8,4. W ostatniej minucie drugiej połowy po rzucie Bogdana Bogdanovica wicemistrzowie świata zmniejszyli straty do Litwinów do jednego punktu (39:40). W trzeciej kwarcie uzyskali nawet minimalne prowadzenie 43:40, ale po trzech częściach to zespół utytułowanego trenera Jonasa Kazlauskasa nadal wygrywał 48:43. Ostatnia odsłona to walka o każdą piłkę, centymetr parkietu. Litwini prowadzili dwom-czterema punktami grając spokojniej i konsekwentniej. Na 13,7 sekund przed końcem Teodosic dał o sobie znać trafiając w szaleńczej akcji zza linii 6,75 m i Serbia przegrywała tylko 64:65. W kolejnej akcji sfaulowany taktycznie Reinaldas Seibutis wykorzystał tylko jeden wolny i przed koszykarzami trenera Djordjevica otworzyła się szansa na remis a nawet zwycięstwo. Wchodzący pod kosz Bogdan Bogdanovic potknął się jednak, a Litwini w geście triumfu wznieśli ręce do góry. Półfinał: Litwa - Serbia 67:64 (22:17, 13:17, 13:9, 19:21) Litwa: Jonas Valanciunas 15, Renaldas Seibutis 13, Mindaugas Kuzminskas 13, Mantas Kalnietis 12, Jonas Maciulis 9, Arturas Milaknis 3, Paulius Jankunas 2, Antanas Kavaliauskas 0; Serbia: Milos Teodosic 16, Nemanja Bjelica 10, Miroslav Raduljica 10, Bogdan Bogdanovic 9, Stefan Markovic 7, Nemanja Nedovic 6, Zoran Erceg 4, Nikola Kalinic 2, Ognjen Kuzmic 0, Marko Simonovic 0, Dragan Milosavljevic 0. --- Francja, Serbia, Grecja, Włochy i Czechy będą miały szansę na wywalczenie występu w IO w trzech międzykontynentalnych turniejach kwalifikacyjnych latem 2016 r.(każdy pod sześć ekip). Zdobędą go tylko trzy zespoły - zwycięzcy turniejów. W Rio de Janeiro wystąpi 12 ekip. Jako pierwsi bilet do Rio zagwarantowali sobie zawodnicy USA, którzy wywalczyli w 2014 r. mistrzostwo świata. Ostatni bezpośredni awans do turnieju w olimpijskiego zdobędzie na początku października mistrz Azji. Zarząd FIBA zdecydował latem, że bez kwalifikacji wystąpią w Rio de Janeiro koszykarki i koszykarze Brazylii. Kwalifikacje i skład turniej olimpijskie mężczyzn: mistrz świata - USA gospodarz - Brazylia Oceania: Australia Europa: Hiszpania i Litwa (finaliści) Afryka: Nigeria Ameryki: Wenezuela (mistrz), Argentyna (wicemistrz) Azja: mistrz (turniej 23 września - 3 października)