Na razie nie wiadomo, czy AZS będzie się odwoływał od decyzji zarządu PLK. PAP nie udało się skontaktować z władzami klubu z Koszalina, a na oficjalnej internetowej stronie akademików także nie ma komunikatu w tej sprawie. Spotkanie zostało rozegrane 13 grudnia i jak się okazało było pechowe tak dla organizatorów, jak i PGE Zgorzelec. Wicemistrz Polski ze Zgorzelca przegrał w ostatniej sekundzie 68:70, a po zakończeniu meczu, w korytarzu prowadzącym do szatni trener PGE Saso Filipovski, prowokowany przez osobę posługującą się legitymacją VIP, uderzył ją głową w twarz powodując złamanie nosa. Za naruszenie nietykalności osobistej szkoleniowiec został ukarany przez PLK trzymiesięcznym zakazem prowadzenia zespołu z ławki trenerskiej, a klub grzywną 60 tysięcy złotych. Zarząd PLK poinformował ponadto, że w przypadku powtórnego naruszenia regulaminu rozgrywek i złego zabezpieczenia porządku władze ligi mogą orzec karę zakazu rozgrywania spotkań na danym obiekcie sportowym z udziałem publiczności na okres od jednego meczu do 12 miesięcy.