Swoich kolegów z drużyny i trenera o odejściu poinformował o odejściu wysyłając do nich SMS. Poinformował, że z powodu problemów osobistych wraca do USA i nie zamierza wracać. Jako, że był najważniejszym graczem Gdynian, runęła cała podstawa drużyny i nie będzie na kim oprzeć gry, a w perspektywie jest spotkanie Euroligi z Uniksem Kazań, które odbędzie się już w najbliższą środę w Polsce. Gee był najskuteczniejszym graczem Prokomu od początku sezonu, notując średnio 15,3 punktu na mecz i 8.3 zbiórki w siedmiu rozegranych spotkaniach. Jest to już drugi gracz, który odchodzi z drużyny w tym sezonie. Pierwszym był były mistrz NBA Devin Brown, z którym władze klubu zdecydowały się rozwiązać kontrakt. W tej chwili trwają poszukiwania graczy, którzy mogliby wzmocnić kadrę i rywalizację o miejsce w drużynie, ale może być o to trudno, ze względu na możliwe zakończenie lokautu w NBA jeszcze w tym tygodniu i na duże wymagania finansowe potencjalnych nabytków. Więcej o NBA dyskutuj na blogu