W pozostałych ćwierćfinałowych spotkaniach PGE Turów Zgorzelec zagra z Energą Czarni Słupsk, gospodarz turnieju Asseco z Rosą Radom (oba mecze odbędą się 19 lutego), a Trefl Sopot z AZS Koszalin (podobnie jak konfrontacja Stelmet - Śląsk - 20 lutego). Półfinałowe spotkania rozegrane zostaną 21 lutego, natomiast finał - 22 lutego o godzinie 20. - Zdobywca tego trofeum otrzyma premię w wysokości 30 tysięcy złotych. Ponadto wszystkim zamiejscowym zespołom pokrywamy koszty noclegów podczas trwania turnieju - powiedział na konferencji prasowej w Gdyni prezes Polskiej Ligi Koszykówki Jacek Jakubowski. Po raz pierwszy rywalizacja o Puchar Polski koszykarzy odbywa się z udziałem tylko ośmiu zespołów. Nominację do Gdynia Basket Cup 2015 otrzymał gospodarz imprezy Asseco, ekipy rywalizujące w europejskich pucharach, PGE Turów i Stelmet oraz pięć najlepszych drużyn po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego, czyli po 15. kolejkach. Jednocześnie w PLK zrezygnowano z organizacji tradycyjnego Meczu Gwiazd. - Mamy nadzieję, że właśnie finałowy turniej Pucharu Polski nie tylko dostarczy kibicom wielkich emocji, ale także wypełni tę lukę. W tym roku zdecydowaliśmy na wprowadzenie trochę elitarnego systemu, bo poprzednie pucharowe rozgrywki, w których brało udział więcej zespołów, były często traktowane przez czołowego ekipy po macoszemu. Nie zawsze wystawiały one najsilniejsze składy, ale teraz nie obawiamy się takiego podejścia. W bezpośredniej rywalizacji ligowej elity wszystkie drużyny powinny potraktować ten turniej niezwykle prestiżowo - dodał Jakubowski. Jeszcze nie wiadomo, czy Final Eight na stałe wejdzie do koszykarskiego kalendarza. - Na razie odzew biorących udział w nim zespołów jest pozytywny, ale czy ta formuła się sprawdzi, okaże się dopiero po finałowym turnieju. Nie ukrywam jednak, że w przyszłych latach chcielibyśmy rywalizować o Puchar Polski właśnie według takiego systemu - podsumował Jacek Jakubowski. Trofeum broni Śląsk, który w ubiegłym roku pokonał w finale we Wrocławiu 90:87 PGE Turów.