W Pucharze Europy rywalizować będą jednak 24 zespoły, bowiem jeden z nich otrzyma "dziką kartę" do Euroligi. - To jest na razie lista wstępna, którą w poniedziałek powinien zatwierdzić zarząd Euroligi. Nie przypuszczam jednak, aby te kandydatury nie zostały zaakceptowane. Nie zmieni się także system rozgrywek. Zespoły podzielone zostaną na cztery grupy, z których cztery najlepsze awansują do Top 16. Losowanie zaplanowano na początek lipca - powiedział menedżer gdyńskiego klubu Robert Wierzbicki. Wśród 25 teamów są przedstawiciele 13 krajów, z czego najwięcej z Włoch - cztery. W tym gronie jest ponadto siedmiu triumfatorów tych rozgrywek, z czego trzy sięgały po Puchar Europy w czterech ostatnich latach - Galatasaray Doga Sigorta Stambuł (2016), Unicaja Malaga (2017) oraz Darussafaka Tekfen Stambuł (2018). Po trzech sezonach przerwy o to trofeum ponownie rywalizować będzie zespół z Grecji, a po roku drużyna z ligi izraelskiej - odpowiednio Promitheas Patras i Maccabi Rishon LeZion. W swoich debiutanckim sezonie gdynianie z jednym zwycięstwem (pokonali u siebie Limoges CSP 87:78) i dziewięcioma porażkami zajęli ostatnie miejsce w grupie B. Marcin Domański