Ostatni raz drużyna niżej rozstawiona odniosła zwycięstwo w serii ćwierćfinałowej w 2009 roku. Wówczas Energa Czarni Słupsk zajmująca szóste miejsce pokonała trzecią Kotwicę Kołobrzeg 3-1. Od roku 1985, kiedy wprowadzono play-off, niżej rozstawieni wygrywali tylko dziesięciokrotnie. Zespół ze Zgorzelca był także lepszy od Anwilu w dwóch rundach sezonu zasadniczego - wygrał trzy z czterech meczów. W play off zawodnicy z Włocławka zwycięsko wyszli tylko z pierwszego pojedynku (76:72). Gospodarze prowadzili w Zgorzelcu w trzeciej kwarcie różnicą 15 punktów, ale ambitnie walczący zawodnicy z Kujaw systematycznie niwelowali straty. Na pół minuty przed końcem po rzucie Nicka Lewisa przegrywali 92:94. Włocławianie mieli nawet szansę na doprowadzenie do remisu, ale akcja rozgrywającego Krzysztofa Szubargi nie zakończyła się punktami. Sukces PGE przypieczętował najlepszy na parkiecie David Jackson rzutami wolnymi. Amerykanin uzyskał 26 punktów, z których osiem zdobył z linii rzutów wolnych wykonywanych ze stuprocentową skutecznością. Dla przegranych 23 punkty rzucił reprezentant Polski Dardan Berisha. - Cieszę się, że po gorszym okresie w drugiej części sezonu zasadniczego udało nam się wrócić do formy, pokazać dobrą koszykówkę i awansować do półfinału - powiedział po spotkaniu trener PGE Jacek Winnicki, któremu pot z czoła spływał nie mniej intensywnie niż koszykarzom walczącym na parkiecie. W pozostałych trzech parach ćwierćfinałowych są remisy 2-2 i do wyłonienia zwycięzcy będą potrzebne piąte spotkania. Jak wyliczyli statystycy TBL odkąd w 1990 roku wprowadzono w tej fazie play off walkę do trzech wygranych zaledwie czterokrotnie rozgrywano dwa lub więcej meczów numer 5. Po raz ostatni zdarzyło się to dziesięć lat temu. Śląsk, który prowadził z faworytem Treflem Sopot 2-1, przegrał w poniedziałek Wrocławiu 62:77. 3 maja w Sopocie rozegrane zostanie decydujące spotkanie. Zwycięzca tej pary będzie rywalem PGE Turów w półfinale. Równie sensacyjnie toczy się rywalizacja w parze Asseco Prokom Gdynia - AZS Koszalin. Mistrz Polski, który znakomicie prezentował się w drugiej fazie sezonu zasadniczego i wygrał dwa pierwsze spotkania 1/4 finału, doznał następnie dwóch porażek w Koszalinie. Ta druga, niedzielna 72:87 była tym bardziej sensacyjna, że zespół gospodarzy nie wystąpił w najsilniejszym składzie. Akademicy zostali pobici w sobotę przez pseudokibiców piłkarskich po popołudniowym treningu. Najbardziej poszkodowany został amerykański rozgrywający Lamont McIntosh, który doznał złamania palca prawej ręki. Inni gracze byli poobijani. - Asseco jest faworytem i nic tego nie zmieni. Na pewno się jednak nie poddamy. To, że dwa razy byliśmy lepsi od mistrza Polski nie ma znaczenia i nikt już o tych spotkaniach nie pamięta. Myślę, że sobotnie niesportowe zajście pod halą w Koszalinie - pobicie naszych koszykarzy - jeszcze bardziej zintegrowało drużynę i zwiększyło mobilizację. Podejście psychiczne w sporcie jest kluczem do sukcesów - powiedział trener AZS Andrej Urlep. W czwartym ćwierćfinale Zastal remisuje z Energą Czarnymi Słupsk, a decydujący mecz odbędzie się w środę w Zielonej Górze. Wyniki ćwierćfinałów: Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 62:77 (15:22, 19:21, 16:20, 12:14) Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 2-2 Śląsk Wrocław - Robert Skibniewski 12, Paul Graham 12, Slavisa Bogavac 10, Paweł Buczak 10, Aleksandar Mladenovic 7, Adam Wójcik 7, Piotr Niedźwiedzki 2, Bartosz Diduszko 2, Bartosz Bochno 0. Trefl Sopot - Łukasz Koszarek 16, Łukasz Wiśniewski 11, Jermaine Mallet 11, John Turek 10, Filip Dylewicz 10, Saulius Kuzminskas 9, Marcin Stefański 4, Vonteego Cummings 3, Adam Waczyński 3. PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 96:92 (25:17, 27:22, 29:33, 15:20) Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 3-1 dla Turowa Awans PGE Turów PGE Turów Zgorzelec - David Jackson 26, Damian Kulig 16, Michał Chyliński 16, Giedrius Gustas 11, Daniel Kickert 10, Michał Gabiński 7, Arthur Lee 6, Konrad Wysocki 2, Dallas Lauderdale 2, Aaron Cel 0, Ronald Moore 0. Anwil Włocławek - Dardan Berisha 23, Łukasz Majewski 15, Krzysztof Szubarga 14, Nick Lewis 12, Lorinza Harrington 9, Corsley Edwards 7, Lawrence Kinnard 5, John Allen 5, Bartłomiej Wołoszyn 2.