"To jasne, że potrzebujemy wzmocnień, czyli odpowiedniego budżetu, by walczyć o najwyższe cele w ekstraklasie, a nie w środku tabeli, czy o utrzymanie. Na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach, choć tego czasu na przygotowania do sezonu w Tauron Basket Lidze nie jest wbrew pozorom dużo. Nie opadły jednak jeszcze emocje i euforia po dwóch zwycięskich meczach w Krośnie" - przyznał Zieliński, który w barwach wrocławskiej drużyny zdobył osiem mistrzowskich tytułów. Koszykarze Śląska dwukrotnie pokonali w Krośnie PBS Bank Efir Energy Krosno, w pierwszym spotkaniu po dogrywce 93:85, a w drugim 59:50 i wygrali rywalizację 3-1. Podopieczni trenerów Tomasza Jankowskiego i Jerzego Chudeusza jechali na Podkarpacie, mając w dorobku wygraną i porażkę w spotkaniach we Wrocławiu (73:84). "Mimo porażki na własnym parkiecie byłem przekonany, że awansujemy. Nie było żadnej niepewności. Cieszę się, że udało się w ciągu dwóch lat, od kiedy przyszedłem do klubu, zrealizować postawiony cel" - dodał były kapitan zespołu, obecnie poseł PO. Przyznał, że spotkania o wejście do ekstraklasy kosztowały go wiele nerwów. "W Krośnie było naprawdę bardzo nerwowo. Przeżywam to zupełnie inaczej niż jako zawodnik, bardziej się teraz denerwuję, bo wtedy miałem wpływ na sytuację na parkiecie, a teraz po prostu mogę tylko patrzeć na to z boku. Po drugim zwycięstwie, zgodnie z tradycją, zawodnicy Śląska obcięli siatkę kosza rywali. Poczułem się jak w dawanych czasach, gdy zdobywaliśmy mistrzostwo Polski" - powiedział. Zieliński wierzy, że wrocławscy kibice, tak jak przed laty, będą szóstym zawodnikiem zespołu. Śląsk to najbardziej utytułowana drużyna w historii polskiej koszykówki - zdobył dotychczas 17 złotych medali. "Mecze ekstraklasy rozgrywać będziemy w hali Orbita, bo nasz klubowa Kosynierka nie spełnia standardów obowiązujących w PLK. Już w tym sezonie graliśmy w Orbicie najważniejsze spotkania pierwszej ligi i przychodziło sporo kibiców. Wierze, że fanów nie zabraknie w następnym sezonie. Nie wykluczam, że niektóre z najbardziej atrakcyjnych meczów w Tauron Basket Lidze, będziemy chcieli przenieść do Hali Stulecia. Tam zawsze jest znakomita atmosfera. Oczywiście takie są nasze plany, ale wiadomo, że grafik imprez w tym obiekcie jest dość bogaty, więc musimy się liczyć z tym, że czasami nie uda nam się zrealizować wszystkich zamierzeń" - dodał.