O sukcesie gości zadecydował rzut równo z końcową syreną Keitha Mc Leoda z USA. Koszykarze ze stolicy Estonii trafili 10 rzutów za trzy punkty (gospodarze tylko trzy razy), mieli lepszą skuteczność za dwa punkty (65 procent, przy 56 Turowa) i wygrali walkę pod tablicami (25:21). Walka w drugiej połowie była jednak wyrównana, a o sukcesie gości zadecydował najskuteczniejszy na parkiecie Mc Leod. W pierwszej połowie przewagę mieli goście, którzy grali skuteczniej w ataku. Prowadzili w pierwszej kwarcie 20:10, a w drugiej dwukrotnie różnicą 13 punktów (38:25, 42:29). Podopieczni trenera Miodraga Rajkovica systematycznie niwelowali straty. Po 20 minutach przegrywali 42:45, a na początku trzeciej kwarty, po akcjach aktywnego Davida Jacksona, uzyskali pierwsze prowadzenie w meczu 47:45. Potem przewagę ponownie uzyskali koszykarze z Tallinna, którzy w 35. min wygrywali 73:65. Gospodarze po raz kolejny dzięki dobrej obronie odrobili straty i na 2 minuty 18 sekund przed końcem uzyskali prowadzenie 74:73. Rzut zza linii 6,75 m Mc Leoda dał przewagę ekipie z Tallinna (79:78). Straty odrobił rzutami wolnymi Jackson na osiem sekund przed końcową syreną. W ostatniej akcji zgorzelczanie nie zdołali jednak odciąć od piłki amerykańskiego rozgrywającego Kalevu. Kolejnym rywalem PGE w grupie A Ligi VTB będzie 14 października w Zgorzelcu wicemistrz Rosji i uczestnik Euroligi, Chimki Moskwa. W sezonie zasadniczym w grupach A i B rywalizuje po 10 ekip systemem "mecz i rewanż". Do play off awansuje po sześć najlepszych z każdej z grup. PGE Turów Zgorzelec - Kalev Tallinn 80:81 (21:31, 21:14, 19:18, 19:18) PGE Turów: Djordje Micic 19, Ivan Zigeranovic 17, David Jackson 12, Michał Chyliński 10, Vukasin Aleksic 8, Aaron Cel 6, Damian Kulig 4, Ivan Opacak 2, Łukasz Wichniarz 2. Najwięcej dla Kalevu: Keith Mc Leod 25, Gert Dorbek 12, Gregor Arbet 12.