Powodem zdymisjonowania Griszczuka były niezadowalające - zdaniem władz klubu - wyniki sportowe w sezonie 2007/2008. Czarę goryczy w Słupsku przelała środowa porażka z Polpharmą w Starogardzie Gd. 70:88. Na razie obowiązki pierwszego trenera przejął dotychczasowy asystent Griszczuka, Mirosław Lisztwan. Czarni rozegrają kolejne spotkanie w ekstraklasie 19 marca (z ASCO Śląskiem Wrocław). Jak powiedział prezes Energi, Andrzej Twardowski, w meczu przeciw Śląskowi Czarnych poprowadzi najprawdopodobniej nowy szkoleniowiec. Twardowski nie ujawnił na razie nawet nazwisk kandydatów Griszczuka. Griszczuk pracował w Słupsku od 2005 roku, a w 2006 roku zdobył brązowy medal, co jest największym sukcesem w historii klubu. W tym sezonie drużyna ze Słupska spisuje się słabo i z bilansem 8 zwycięstw w 21 meczach zajmuje 10. miejsce w tabeli DBE. - To nie była prosta decyzja, bo przecież przeżywaliśmy dzięki trenerowi Griszczukowi piękne chwile. Ale koszykówka to biznes i trzeba umieć podejmować trudne decyzje. Dymisja powinna być wcześniej, ale cały czas wierzyliśmy, że będzie lepiej. Ostatnia przegrana z Polpharmą przesądziła o losie szkoleniowca. Widać, że wyczerpały się pewne formuły, a zawodnicy byli zmęczeni metodami trenera. Taka decyzja była konieczna. Szukamy nowego szkoleniowca, także za granicą, bo mamy niezły skład i chcemy coś jeszcze wywalczyć w tym sezonie. Żadnych nazwisk na razie nie ujawniam. Tegoroczny system rozgrywek z rozbudowaną fazą play off daje nam szanse na zaistnienie w tym sezonie i chcemy to wykorzystać - powiedział prezes Czarnych Andrzej Twardowski.