Koszykarze ze Słupska zagrali bardzo dobrze w obronie i zespołowo w ataku - mieli 23 asysty, z czego 10 Amerykanin Derrick Zimmerman. Podopieczni trenera Andreja Urlepa, który pięciokrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski (cztery razy ze Śląskiem i raz z Anwilem), trafili 12 z 21 rzutów za trzy punkty (57 procent). Gospodarze mieli zaledwie 39 procent skuteczności rzutów za dwa punkty. W drugie połowie zawodnicy Rosy zdobyli 21 punktów. Była to trzecia z rzędu porażka radomian. Najwięcej punktów dla Energi - 19 uzyskał Karol Gruszecki, który w minionym sezonie występował w lidze NCAA w zespole Texas Arlington. Wśród radomian najskuteczniejszy był Amerykanin Korie Lucious - 27 pkt. - W pierwszej połowie wyczuwalne było zdenerwowanie w moim zespole, nie było luzu, ale i graliśmy dobrze. Tylko Korie Lucious był dla nas groźny. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie i zatrzymaliśmy w zasadzie wszystkich rywali. Mieliśmy lepsze zmiany niż rywale, a każdy mój zawodnik, który wyszedł na parkiet dał z siebie wszytsko. Najważniejsze jest to, że mimo wcześniejszych porażek nie straciliśmy morale. Wygrana jest dla nas bardzo ważna - powiedział Andrej Urlep. W Sopocie przez trzy kwarty minimalnie lepsi byli gospodarze, którzy po 30 minutach prowadzili 67:63. Ostatnia część meczu należała, podobnie jak w zwycięskim spotkaniu przed trzema dniami ze Stelmetem Zielona Góra, do koszykarzy ze Zgorzelca. Podopieczni trenera Miodraga Rajkovicia wygrali tę kwartę 31:20. Do sukcesu poprowadził PGE Turów były koszykarz Trefla Filip Dylewicz, który zdobył 18 punktów. Przyjezdni przerwali passę czterech zwycięstw Trefla. Gospodarze mieli aż 22 straty. Wśród sopocian sześciu zawodników miało dwucyfrową zdobycz, najwięcej reprezentant Polski Adam Waczyński - 16 pkt, pięć zbiórek i trzy asysty. Mistrz Polski Stelmet Zielona Góra pokonał Anwil Włocławek 83:66 mając najlepszych zawodników w reprezentantach Polski Przemysławie Zamojskim - 15 pkt i Łukaszu Koszarku - 11 pkt i osiem asyst. W najciekawszym meczu drużyn walczących o lokaty 7-12, czyli o prawo udziału w play off, Asseco Gdynia pokonało AZS Koszalin 77:75. Obydwie drużyn mają szansę na awans do czołowej szóstki. Double-double dla gospodarzy zdobył kapitan Piotr Szczotka - 16 pkt i 10 zbiórek. Rosjanin Fiodor Dmitrew dołożył 18 pkt. U pokonanych 29 pkt uzyskał Amerykanin Lacedarius Dunn. W tej samej grupie ekip z szóstej wygranej cieszyli się koszykarze Śląska Wrocław. Rozgromili Kotwicę 93:70. Najwięcej punktów uzyskał dla zwycięzców Radosław Hyży - 22, a double-double - 18 pkt i 11 zbiórek miał amerykański środkowy Paul Miller.