W pierwszej rundzie ligowych spotkań szczecinianie mocno postawili się mistrzom Polski w Zielonej Górze, przegrywając tylko 92:98. Na własnym parkiecie, tym razem przy grze obydwu zespołów zorientowanej bardziej na obronę niż atak, również zmusili lidera do dużego wysiłku. Gospodarze prowadzili do przerwy 33:29 i utrzymywali niewielką przewagę także po przerwie. Rywale dopiero w połowie czwartej kwarty na dobre wyszli na prowadzenie. Spora w tym zasługa trafiających do kosza w ważnych momentach rozgrywającego Łukasza Koszarka - 16 pkt i Czarnogórca Nemanji Djurisica - 14 i dziewięć zbiórek. Najwięcej punktów dla wyrównanego zespołu trenera Marka Łakomskiego zdobył Paweł Kikowski - 11, ale w końcówce nie trafiał rzutów z dystansu. "Do przerwy to rywale grali z większą determinacją. Po naradzie w szatni, w drugiej połowie zaczęliśmy lepiej bronić i zbierać. Nie tylko ja walczyłem pod koszem" - powiedział po meczu Djurisic, który grał w ochronnej masce na twarzy. Z ostatniego miejsca w tabeli wydostali się koszykarze Śląska Wrocław, którzy w niedzielę wygrali na własnym parkiecie z Treflem Sopot 81:76. Przez większość spotkania wydawało się, że zespół z Trójmiasta odniesie pierwsze zwycięstwo na wyjeździe, ale ostatnią kwartę przegrał 14:24. Liderami obydwu zespołów byli Amerykanie, którzy zdobyli po 19 pkt: w Śląsku - Jarvis Williams, w Treflu - Tyreek Duren. Śląsk wygrał czwarty mecz w lidze. W sobotę BM Slam Stal Ostrów Wlkp. pokonała w Kaliszu Rosę Radom 69:62, przerywając najdłuższą w lidze serię dziewięciu kolejnych zwycięstw zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego. Wśród zwycięzców wyróżnili się Bułgar Christo Nikołow - 19 pkt (jego rekord sezonu) i grający pełne 40 minut Amerykanin Curtis Millage - 16 i osiem zbiórek. Liderem radomian był Torey Thomas - 17. Trwa zła passa AZS Koszalin. Akademicy przegrali po raz czwarty z rzędu, a trzeci przed własną publicznością, tym razem z Polfarmeksem Kutno 78:86. Najskuteczniejszy w drużynie gospodarzy był Czech Patrik Auda - 16 pkt. W zespole gości, dla którego była to czwarta kolejna wygrana, wyróżnili się Jarosław Zyskowski - 20 i Amerykanin Josh Parker - 19. Jeden z najlepszych występów w lidze zanotował ukraiński skrzydłowy Polskiego Cukru Toruń Maksym Kornijenko, który w wygranym 73:69 piątkowym meczu z Asseco w Gdyni zdobył 22 pkt, miał 15 zb., dwie asysty oraz po dwa przechwyty i bloki. W poniedziałek na zakończenie 18. kolejki wicemistrz kraju PGE Turów - mający wciąż niekorzystny bilans (8 zwycięstw - 9 porażek) - spotka się w Zgorzelcu z czołowym zespołem Tauron Basket Ligi Anwilem Włocławek (13-5).