Tylko w pierwszej kwarcie włocławianie dotrzymywali kroku gospodarzom. Potem podopieczni trenera Saso Filipovskiego defensywą i skutecznym atakiem zupełnie rozmontowali taktykę zespołu z Kujaw. W 30. minucie osiągnęli najwyższe prowadzenie 76:45. Zielonogórzanie wygrali walkę pod tablicami 43:33 i zdeklasowali rywali pod względem gry zespołowej - mieli 25 asyst przy zaledwie 12 włocławian. Najlepszym na parkiecie był wśród gospodarzy Przemysław Zamojski, który uzyskał 16 pkt i miał siedem zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty oraz dwie straty. Wśród gości najskuteczniejszym okazał się Nigeryjczyk Chamberlain Oguchi - 19 pkt i pięć zbiórek. "Taktycznie byliśmy przygotowani na zagrywki rywali, ale egzekucja koszykarzy Stelmetu przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Sami w ataku nie realizowaliśmy tego, co wskazywali trenerzy. Już po 20 minutach traciliśmy 20 punktów do gospodarzy i w drugiej połowie trudno było +wrócić+ do rywalizacji" - powiedział rozgrywający Anwilu Kamil Łączyński. Więcej kłopotów z odniesieniem zwycięstwa niż Stelmet miał wicemistrz Polski PGE Turów Zgorzelec, który pojechał do ostatniej drużyny tabeli Polpharmy Starogard Gd. Szkoleniowiec gospodarzy 42-letni Litwin Mindaugas Budzinauskas, który dwa tygodnie temu zastąpił Dariusza Szczubiała, nieco odmienił styl gry Polpharmy, ale nadal nie odniósł zwycięstwa. Był blisko sukcesu w spotkaniu z PGE, ale jego zespół przegrał 74:81. Zadecydowała o tym czwarta kwarta wygrana przez przyjezdnych 29:19. Liderem ekipy ze Zgorzelca był 35-letni Filip Dylewicz, który miał tzw. dobule-double - 11 punktów i 14 zbiórek. Wśród gospodarzy równie udany występ zanotował amerykański środkowy Damien Kinlich - 14 pkt i 13 zbiórek. King Wilki Morskie Szczecin do wygranej 71:69 w zaciętym spotkaniu z MKS Dąbrowa Górnicza poprowadzili Serb Uros Nikolic - 15 pkt i 11 zbiórek oraz Paweł Leończyk - 10 punktów i 10 zbiórek. Była to trzecia z rzędu wygrana szczecinian. W poniedziałek na zakończenie kolejki przedostatni w tabeli, 17-krotny mistrz kraju Śląska Wrocław podejmie piąty zespół TBL Asseco Gdynia. Wrocławianie przegrali siedem ostatnich spotkań ligowych, a z ostatniego zwycięstwa cieszyli się... 25 października.