W pierwszych spotkaniach pomiędzy tymi zespołami górą byli reprezentanci Trójmiasta. Wicemistrz Polski Trefl wygrał w Zielonej Górze ze Stelmetem 84:72, natomiast obrońcy tytułu z Gdyni triumfowali na wyjeździe z Turowem 86:80. "To był mój drugi mecz w roli pierwszego trenera Asseco Prokom. W Zgorzelcu zagraliśmy bardzo dobrze i w Gdyni chcemy ponownie pokonać Turów, do którego mamy punkt straty. Zdajemy sobie jednak sprawę, że rywale będą chcieli zrewanżować się za porażkę poniesioną we własnej hali" - powiedział trener gdynian Andrzej Adamek. W siedmiu ostatnich spotkaniach koszykarze ze Zgorzelca przegrali tylko raz - 58:67 we Włocławku z Anwilem, ale pokonali w Zielonej Górze Stelmet 99:84. W poniedziałek ekipa trenera Miodraga Rajkovicia, już z Davidem Jacksonem w składzie, poniosła porażkę w Zjednoczonej Lidze VTB w Tallinnie z Kalevem Cramo 68:72. "Ten mecz z pewnością kosztował naszych sobotnich rywali sporo sił. Z drugiej strony Turów dysponuje bardzo szerokim i wyrównanym składem. Właściwie każdy koszykarz tej drużyny, nawet wchodząc w ławki rezerwowych, może okazać się jej najważniejszym ogniwem" - dodał gdyński szkoleniowiec. Stelmet przyjeżdża do Sopotu opromieniony nie tylko ligowym zwycięstwem nad Asseco Prokom 83:74, ale także środowym triumfem w Pucharze Europy 76:67 nad hiszpańskim Cajasol Sewilla. "W tych spotkaniach zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony i w konfrontacji z Treflem chcemy potwierdzić naszą niezłą dyspozycję. Mecze tych drużyn zawsze stały na wysokim poziomie i w niedzielę również możemy spodziewać się emocjonującego widowiska. Sopocianie są osłabieni brakiem Przemka Zamojskiego, ale nadal jest to bardzo silny zespół. Mam też nadzieję, że nasi zawodnicy zdołali się zregenerować po konfrontacji z Cajasol" - stwierdził drugi trener Stelmetu Tomasz Jankowski. Koszykarze Trefla są jedyny zespołem Tauron Basket Ligi, który wygrał cztery ostatnie spotkanie. "Jesteśmy w dodatku jedyną drużyną w lidze, która nie poniosła jeszcze porażki we własnej hali i chcemy, aby Ergo Arena nadal pozostała niezdobytą twierdzą. Stelmet to jednak bardzo silny zespół, który ma w swoim składzie kilka prawdziwych gwiazd. Ostatnio do Hodge'a i Hosley'a doszedł Serb Dejan Borovnjak, który w dwóch ligowych spotkaniach zanotował średnią 25 zdobytych punktów. Mankamentem tej ekipy są natomiast polscy koszykarze. Do rotacji trener Uvalin nie ma zbyt wielu wartościowych krajowych zawodników" - ocenił wiceprezes sopockiego klubu Marcin Kicior.