Najlepszym zawodnikiem finału (MVP) został uznany rozgrywający Asseco David Logan. Serba Nikolę Jovanovica z Anwilu (20 pkt i 11 zbiórek) oraz Amerykanina Qyntela Woodsa (Asseco) wybrano najlepszymi w czwartym spotkaniu finału. Mecz był emocjonujący i zacięty, a jego losy ważyły się do ostatnich sekund. Gdynian do sukcesu poprowadził ubiegłoroczny MVP finałów Woods, który odnotował tzw. double-double - 31 punktów (w tym 15 rzutami zza linii 6,25 m) i 11 zbiórek. Kluczowe akcje w obronie - dwa bloki - w ostatnich sekundach wykonał 23-letni środkowy gdynian Adam Łapeta. Włocławianie zagrali z determinacją i ambicją, ale w końcówce zabrakło im sił. W pierwszej połowie twardą defensywą gospodarze zmuszali obrońców tytułu do błędów - zawodnicy Asseco popełnili w całym spotkaniu 14 strat, z czego aż dziewięć w pierwszych 20 minutach. Po 100 sekundach Anwil prowadził 8:0 po akcjach Andrzeja Pluty i Bretta Winkelmana, który w pierwszej piątce zastąpił kontuzjowanego Mujo Tuljkovica. Czas wzięty przez trenera gdynian Tomasa Pacesasa niewiele zmienił, bo gospodarze tylko powiększyli przewagę i w szóstej minucie wygrywali 16:4. Koszykarze Asseco byli zdekoncentrowani, grali wolno i nieskutecznie, pudłując nawet spod kosza. Jedynym, który próbował przełamać złą passę Asseco, był Woods. Amerykanin nie tylko zdobywał punkty, ale doskonale podawał kolegom. Ci jednak, z wyjątkiem Adama Łapety, pudłowali z dogodnych pozycji. P Po 10 minutach koszykarze z Kujaw prowadzili 25:19. Za sprawą Woodsa drużyna z Gdyni zniwelowała przewagę gospodarzy do trzech punktów (29:26 w 12. minucie), ale końcówka drugiej kwarty należała ponownie do podopiecznych trenera Igora Griszczuka. Skuteczna gra Rasharda Sullivana i odważne wejścia pod kosz Bartłomieja Wołoszyna dały gospodarzom prowadzenie po 20 minutach 44:32. W połowie trzeciej części Anwil nadal miał bezpieczną przewagę (52:41). Bardziej zespołowe akcje Asseco i lepsza obrona pozwoliły jednak gdynianom nie tylko na odrobienie strat, ale i objęcie pierwszego prowadzenia - po rzucie zza linii 6,25 m Davida Logana Asseco Prokom wygrywał 60:59. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, bo "za trzy" trafił Wołoszyn i po 30 minutach było 62:60 dla pretendentów do mistrzostwa. Ostatnia kwarta to walka o każdą piłkę i emocje do ostatnich sekund. Najpierw sześciopunktową przewagę miał Anwil (66:60), ale potem inicjatywę przejęli gdynianie. Po trzypunktowej akcji Łapety zespół z Trójmiasta wygrywał 78:75. W końcówce, po akcjach Jovanovica, gospodarze tracili tylko punkt (79:80), ale wynik już się nie zmienił, gdyż w ostatnich 60 sekundach obie drużyny popełniały błąd za błędem. Najpierw za trzy punkty nie trafił David Logan, a w rewanżu - z czystej pozycji - nie trafił weteran Anwilu Andrzej Pluta. Z kolei Daniel Ewing nie wykorzystał dwóch wolnych, a Łapeta zablokował wchodzącego pod kosz Krzysztofa Szubargę. Anwil Włocławek - Asseco Prokom Gdynia 79:80 (25:19, 19:13, 18:28, 17:20) Anwil Włocławek: Nikola Jovanovic 20, Rashard Sullivan 16, Andrzej Pluta 15, Brett Winkelman 11, Bartłomiej Wołoszyn 9, Alex Dunn 4, Krzysztof Szubarga 3, Dru Joyce 1, Kamil Chanas 0. Asseco Prokom Gdynia: Qyntel Woods 31, David Logan 16, Adam Łapeta 13, Jan-Hendrik Jagla 8, Daniel Ewing 5, Lorinza Harrington 3, Adam Hrycaniuk 2, Piotr Szczotka 2, Ratko Varda 0, Mateusz Kostrzewski 0. Ostateczna kolejność w sezonie 2009/2010: 1. Asseco Prokom Gdynia 2. Anwil Włocławek 3. Polpharma Starogard Gd. 4. Trefl Sopot 5. PGE Turów Zgorzelec 6. AZS Koszalin 7. Polonia Azbud Warszawa 8. Energa Czarni Słupsk 9. PBG Basket Poznań 10. Znicz Jarosław 11. Stal Stalowa Wola 12. Kotwica Kołobrzeg 13. Polonia 2011 Warszawa - spadek 14. Sportino Inowrocław - sapdek