"Gospodarze zaprezentowali dzisiaj swoją koszykówkę. Grali drużynowo, z dobrą skutecznością. Z kolei goście - zupełnie odwrotnie: nie udało im się narzucić swojego sposobu gry, mieli też słabą skuteczność. Wydaje mi się, że Toruń nie może już wypaść słabiej, więc wierzę, że drugi mecz w sobotę będzie bardziej zacięty" - powiedział reprezentant biało-czerwonych, który w 2015 roku zdobył ze Stelmetem mistrzostwo kraju. Urodzony we Francji Cel w minionym sezonie występował w lidze tego kraju w ekipie Gravelines Dunkierka. "Miniony sezon nie był, niestety, dla mnie najlepszy. Miałem operację prawej nogi, więc dwa miesiące pauzowałem. W dodatku zespół nie zakwalifikował się do play off - skończyliśmy na dziewiątym miejscu. Cóż, takie doświadczenia też mogą być pomocne, by w przyszłości stać się lepszym. Będziemy się starać i ja, i drużyna nauczyć się na tegorocznych błędach" - przyznał. Teraz najważniejsza dla 30-letniego skrzydłowego jest reprezentacja Polski, którą czeka występ w mistrzostwach Europy. "Jestem już w pełni sił. Dwa miesiące temu wyleczyłem kontuzję. Wciąż ćwiczę, żeby być w pełni formy i... czekam na powołanie. Rozmawiałem właśnie z trenerem Mike’em Taylorem. Mam nadzieję, że znajdę się w kadrze i postaram się wywalczyć miejsce w zespole. Do końca nie wiadomo, kto z potencjalnych reprezentantów znajdzie się w ekipie, a kogo zabraknie. Wszyscy czekamy z niecierpliwością na ogłoszenie nominacji. Z pewnością każdy będzie bardzo zmotywowany" - podkreślił. W finałowej rywalizacji o mistrzostwo Polski faworytem Cela jest jego były klub. "Chyba nikogo nie zaskoczę, mówiąc, że faworytem jest Zielona Góra. To przecież wielokrotny mistrz Polski. W dodatku zaczął rywalizację od zwycięstwa na własnym parkiecie. Toruń faworytem nie jest, ale pokazał, że jest mocną drużyną. Wygrać w play off dwa razy po 3-0 to spory wyczyn, więc może nas jeszcze czekać ciekawa rywalizacja" - ocenił. Podkreślił przy tym, że atutem broniącego tytułu Stelmetu jest duże doświadczenie zawodników. "Większość z nich zdobywała już złote medale, co jest bardzo istotne w tego rodzaju rywalizacji. No i spore znaczenie ma przewaga własnego parkietu" - zakończył Cel. Drugi mecz finałowy Stelmetu BC z Polskim Cukrem Toruń odbędzie się w sobotę w Zielonej Górze. Rywalizacja trwa do czterech zwycięstw.