"Cele są niezmienne jak i w poprzednim sezonie. Chcielibyśmy zdobyć tytuł mistrzowski, Puchar Polski, zaś jeśli chodzi o Euroligę to celem minimalnym jest awans do ósemki najlepszych zespołów Starego Kontynentu" - powiedział PAP wiceprezes Wisły Piotr Dunin-Suligostowski. Zdaje on sobie jednak sprawę, że nie będzie łatwo zrealizować te plany: "Z roku na rok w Eurolidze wyciągamy wnioski z niepowodzeń. Wydaje się patrząc na skład naszej grupy w tym sezonie, że wszystkie zespoły są w naszym zasięgu. Reasumując najpierw będziemy walczyć o zajęcie jak najlepszego miejsca w grupie, aby w dalszym etapie trafić na przynajmniej teoretycznie łatwiejszego przeciwnika w walce o ta uprawnioną ósemkę. Jeśli chodzi o cele krajowe to oceniam, że zdobycie zarówno mistrzostwa Polski, jak i Pucharu Polski jest realne, chociaż nasz najpoważniejszy konkurent (Lotos PKO BP - PAP) ma podobną ocenę." Przypomnijmy, że wiślaczki w Eurolidze zagrają z mistrzem Francji CJM Bourges, wicemistrzem Hiszpanii Halcon Avenida Salamanka, wicemistrzem Turcji Besiktasem Stambuł, wicemistrzem Węgier MIZ-o Pecsi Pecs i debiutującą w rozgrywkach Euroligi rosyjską Nadieżdą Orenburg. Krakowianki w tym sezonie poprowadzi trener Wojciech Downar- Zapolski. Przypomnijmy, że w lutym 2008 r. zastąpił on na stanowisku szkoleniowca koszykarek "Białej Gwiazdy" Tomasza Herkta. Pierwotnie miał pełnić tę funkcję tylko do końca sezonu, ale po udanym jego zakończeniu kierownictwo klubu postanowiło powierzyć mu tą funkcję także na kolejny sezon. "Prowadzić taki zespołu jak Wisła nie jest sprawą łatwą. Na pewno zostałem obdarzony jakimś zaufaniem po tym jak objąłem zespół samodzielnie. Jest to duża odpowiedzialność, wyzwanie, ale taka jest praca trenera" - powiedział Downar-Zapolski. W sezonie 2008/2009 barw "Białej Gwiazdy" będą broniły: Edyta Czerwonka (grała pod panieńskim nazwiskim Błaszczak), Dominique Canty, Marta Fernandez, Paulina Gajdosz, Dorota Gburczyk, Chamique Holdsclaw, Aneta Kotnis, Ewelina Kobryn, Slobodanka Maksimović, Agnieszka Pałka, Jelena Skerović, Anna Wielebnowska, Karolina Zając. Do drużyny dołączyły trzy zawodniczki Lotosu Gdynia - Chamique Holdsclaw, Dominique Canty i Slobodanka Maksimovic. Jednak najbardziej zaskakującą zmianą personalną w krakowskim zespole było opuszczenie jej przez Annę De Forge. To właśnie ta koszykarka uratowała drużynę od porażki w decydującym o mistrzostwie Polski meczu ubiegłego sezonu. Gdy do końca spotkania Lotos PKO BP - Wisła Can-Pack pozostały trzy sekundy - przy stanie 79:75 - na środku parkietu sfaulowana została De Forge. Pierwszy wolny w jej wykonaniu był celny, w drugim trafiła w obręcz, dobiegła jednak do piłki, wyszła za linię 6,25 m i pomimo zasłony gdynianek trafiła do kosza, doprowadzając do dogrywki. W niej wygrała Wisła i zdobyła koronę mistrzowską. Kontrakt Amerykanki został rozwiązany za porozumieniem stron i ani klub, ani zawodniczka nie chcieli komentować tej sprawy. Jednak Anna w mailu do kibiców Wisły gorąco podziękowała im za doping. Według nieoficjalnych informacji koszykarce tej nie jest "po drodze" z niektórymi nowymi nabytkami Wisły Can-Pack. Wisła do pierwszego spotkania nowego sezonu - z ŁKS w Łodzi - przystąpi nieco osłabiona. Jak poinformował PAP Downar-Zapolski nie dojedzie Dominique Canty (ze względu na późne skończenie sezonu w WNBA). Być może koszykarka będzie grać w środę, gdy krakowianki we własnej hali będą podejmować zespół KSSSE AZS-PWSZ Gorzów Wielkopolski.