Rywalami zespołu z grodu Kopernika będą BK Imos Brno, Kayseri Kaski Spor, Nadieżda Orenburg, Famila Schio, Fenerbahce Stambuł, Tango Bourges Basket i Perfumerias Avenida Salamanka. Fenerbahce to ubiegłoroczny finalista rozgrywek. Jego szkoleniowcem został niedawno selekcjoner reprezentacji Polski kobiet Jacek Winnicki, a w składzie jest Agnieszka Bibrzycka. "Wynik losowania nie jest dla nas zaskoczeniem. W Eurolidze nie ma słabych drużyn, wszystkie są bardzo mocne. Cieszymy się, że trafiliśmy tylko na jedną drużynę z Rosji. Dla nas ten sezon jest wyzwaniem pod względem sportowym i organizacyjnym. Po raz pierwszy w historii w tak intensywny sposób będziemy musieli pogodzić rozgrywki pucharowe z ligowymi" - powiedział PAP prezes Krystek. Podopieczne trenera Elmedina Omanica czekają dalekie podróże, trwające co najmniej 15 godzin, zakładając korzystanie z linii lotniczych. Gdyby te same trasy pokonywać drogą lądową, podróż trwałaby nawet ponad 30 godzin. Najdłuższa z nich czeka zawodniczki z grodu Kopernika na rozpoczęcie rywalizacji. Pierwszy pojedynek torunianki rozegrają 5 listopada z Nadieżdą w rosyjskim Orenburgu. Przed własną publicznością zadebiutują 12 listopada, a rywalem będzie turecki zespół Kayseri Kaski.