Wicemistrzynie Polski z Krakowa, najlepsza ekipa po dwóch etapach Tauron Basket Ligi Kobiet, pokonały zawodniczki z Torunia różnicą 40 i 35 punktów. Wcześniej wygrały 26 z 28 ligowych spotkań. Brązowe medalistki z Bydgoszczy sprawiły niespodziankę pokonując CCC Polkowice w pierwszym meczu 61:57. W drugim obrońca tytułu nie dał im szans, wygrywając 71:44. "Biorąc pod uwagę, w jakim jesteśmy składzie personalnym, a mam do dyspozycji tak naprawdę siedem zawodniczek, to nie ukrywam, że dużą satysfakcję sprawiła nam jedna wygrana w Polkowicach. By stawić czoła CCC, trzeba grać z dużą intensywnością i w ataku, i w obronie. W dwóch meczach z rzędu to dla nas zadanie niewykonalne" - powiedział prowadzący Artego Bydgoszcz Tomasz Herkt, były szkoleniowiec reprezentacji Polski. Uważa on, że w związku z sytuacją kadrową najważniejsze będzie dla jego ekipy pierwsze spotkanie w Bydgoszczy, które zostanie rozegrane 6 kwietnia. Herkt twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę, że CCC jest nadal faworytem rywalizacji w półfinale. "Zrobimy wszystko, by choć doprowadzić do spotkania numer pięć. Nie zamierzamy kalkulować i myśleć tylko o małym finale, czyli walce o brąz. Wygraliśmy w Polkowicach, więc pojawiła się szansa na awans do finału i zrobimy wszystko, by bić się o ten cel do końca. Ostatnie spotkanie to zawsze nerwówka i nigdy nie ma w nim zespołu-pewniaka" - dodał. Wyniki półfinałów: CCC Polkowice (2) - Artego Bydgoszcz (3) 57:61 (17:14, 17:15, 11:16, 12:16) 71:44 (23:10, 21:12, 9:15, 18:7) Stan rywalizacji 1-1. Kolejne mecze 6 i 7 kwietnia w Bydgoszczy Wisła Can-Pack Kraków (1) - Energa Toruń (4) 82:42 (19:12, 21:9, 25:10, 17:11) 81:46 (17:11, 21:10, 18:11, 25:14) Stan rywalizacji 2-0 dla Wisły. Kolejny mecz 6 i ew. 7 kwietnia w Toruniu