29-letnia, mierząca 190 cm Baltić występuje na pozycji silnej skrzydłowej, ale może także grać jako środkowa. Oprócz rodzimej ligi serbskiej występowała dotąd w ligach: słoweńskiej, australijskiej, czeskiej, francuskiej, portugalskiej i rumuńskiej. Ostatnim jej klubem był fiński Hyvinkaan Ponteva, w którym w 21 spotkaniach ligowych odnotowała średnio 18,5 pkt. i 11 zbiórek. Baltić pojawiła się w czwartek w Lublinie i jeśli uda się załatwić wszystkie formalności z jej potwierdzeniem, to być może już w niedzielnym meczu z Arką Gdynia zaprezentuje się lubelskiej publiczności. Tę koszykarkę lubelskie akademiczki pozyskały w dość awaryjnym trybie tuż przed zamknięciem okienka transferowego, co wynikało z rozstania się z Amą Degbeon, z którą rozwiązano kontrakt z porozumieniem stron. "Ama przekazała nam jednoznacznie, że chce uczestniczyć w kwalifikacjach olimpijskich w koszykówce 3x3 i gra w reprezentacji narodowej Niemiec jest ważniejsza od występów w klubie. Nie moglibyśmy więc liczyć na nią w najważniejszej fazie rozgrywek w meczach play-off, a dla nas będą to najważniejsze spotkania decydujące o powodzeniu całego sezonu. Zarówno my, jak i Ama szanujemy swoje stanowiska i żegnamy się w pełnej zgodzie rozwiązując kontrakt za porozumieniem stron" - podkreślił prezes AZS UMCS Rafał Walczyk. 24-letnia Niemka w barwach Pszczółki wystąpiła w 16 meczach ligowych i pucharowym zdobywając średnio 6,6 pkt. i zaliczając 5,5 zbiórek. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin aktualnie zajmuje szóste miejsce w ekstraklasie, mając 10 zwycięstw i 5 porażek. W najbliższą niedzielę, o godz. 16 lublinianki podejmować będą niepokonaną w tej edycji rozgrywek Arkę Gdynia. Autor: Andrzej Szwabe